NIK atakuje piękną modelkę. Absurdalne oskarżenia wobec Sandry Kubickiej

2023-10-07 19:41

NIK przeprowadziła kontrolę w TVP. Nikt się jednak nie spodziewał, że do tej sprawy wplątana zostanie znana modelka Sandra Kubicka. Raport NIK wskazuje uchybienia w jej zatrudnieniu w TVP. Zarzuty wobec Kubickiej są jednak absurdalne, bowiem kontrolerzy wytykają jej rzekomy brak doświadczenia w zakresie prowadzenia programów rozrywkowych. Tym samym roszczą sobie prawo do ingerowania w wybór prowadzących programy rozrywkowe. Na odpowiedź TVP nie trzeba było długo czekać.

NIK atakuje Sandrę Kubicką. Absurdalne zarzuty wobec gwiazdy i ulubienicy widzów

Raport NIK dotyczący TVP od kilku dni rozgrzewa media. Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę również angaż Sandry Kubickiej w TVP. NIK uważa, że podczas zatrudniania w Telewizji Polskiej modelka nie miała ku temu odpowiednich kwalifikacji. - Wykonawca (Kubicka – red.) nie posiadał doświadczenia w zakresie prowadzenia programów rozrywkowych, w tym o profilu reality show – czytamy w raporcie NIK. Tym samym kontrolerzy NIK roszczą sobie prawo do ingerowania i decydowania o wyborze prowadzących programy rozrywkowe. Zarzuty wobec Sandry Kubickiej są absurdalne, bowiem modelka jest utalentowaną prowadzącą i ulubienicą widzów.

Sandra Kubicka: Nie mam żadnych zarzutów

"Super Express" skontaktował się z Sandrą Kubicką, prosząc o komentarz. - Nie mam żadnych zarzutów - mówi modelka, dodając, że oświadczenie odnoszące się do sprawy wydała już TVP.

Sandra Kubicka to zdecydowanie jedna z najbardziej znanych celebrytek. Na Instagramie śledzi ją ponad 700 tys. osób, a ona sama często bywa bohaterką plotkarskich wiadomości. Z branżą mody związana jest od najmłodszych lat. W 2015 roku była jedną z głównych modelek marki ASOS, a dwa lata później pojawiła się w amerykańskim "Playboyu". Magazyn "Maxim" umieścił ją również na liście 100 najseksowniejszych nazwisk Ameryki. Gdy wybuchła pandemia, Sandra Kubicka skupiła się na karierze w naszym kraju. Brała udział między innymi w "Tańcu z gwiazdami". Dostała również angaż w TVP. Na początku była prowadzącą "Love me or leave me – kochaj albo rzuć", a następnie programu "Rytmy Dwójki”. To właśnie za tę pracę oberwało się jej od Najwyższej Izby Kontroli. 

TVP reaguje na raport NIK. "Sandra Kubicka przeszła pełen casting"

Na odpowiedź TVP dotyczącą absurdalnych zarzutów NIK wobec pięknej modelki nie trzeba było długo czekać. Telewizja Polska odniosło się do sprawy i opublikowała oświadczenie. - Sandra Kubicka, by otrzymać to stanowisko, przeszła jednak pełen casting, pokonując inne osoby starające się o tę funkcję. Dodatkowo, wzięto pod uwagę dużą aktywność modelki w internecie, zwłaszcza poprzez wypowiadanie się m.in. na tematy, które w pełni wpisywały się w koncepcję programu – brzmi odpowiedź TVP. 

Modelka zabrała głos w sprawie

- Media już się rozpisują, więc ja też chce coś powiedzieć. Po pierwsze: wszystkie wątpliwości już zostały rozwiane. NIK również wypuściła taką informację. Byłam na przesłuchaniu, wszystko zostało sprawdzone. Po drugie: nie wiem, dlaczego akurat moje kompetencje zostały wzięte pod lupę. Pewnie nigdy się tego nie dowiem, ale czuję, że plotki i te głupie nagłówki pod tytułem - Baron ogarnął Sandrze program - przyczyniły się do tego - napisała na swoim koncie na Instagramie.

Gwiazda podkreśliła, że przeszła casting na prowadzącą program randkowy.

- Mnóstwo modelek prowadzi programy telewizyjne, ale jestem już przyzwyczajona do tego, że gdy odnoszę sukces, to najpierw musi to być skrytykowane, podważone, oplute i dopiero później ludzie dają mi spokój i oglądają. Nie mam żadnych konsekwencji, bo przeszłam casting i wygrałam z innymi, ale chcę zwrócić wam uwagę, jak plotki mogą sprawić komuś przykrość, a czasem nawet nieprzyjemne sytuacje" - dodała.

Wszyscy mężczyźni Edyty Górniak

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki