Jurek Bogajewicz, reżyser "Wszyscy kochają Romana" obraża swój serial i aktorów

2011-08-18 4:30

To dopiero afera! Każdy zadaje sobie pytanie, co się stało Jurkowi (zwanemu Yurkiem) Bogajewiczowi (63 l.)? Reżyser nowego serialu TVN "Wszyscy kochają Romana" na konferencji prasowej porównał produkcję do dziwki, a siebie uznał za alfonsa. Ostre słowa z jego ust padły również pod adresem aktorów.

- To jest sitcom. W sitcomach nikt nie chce grać, nikt nie chce ich oglądać, a ja czuję się jak ktoś, kto przywiózł prostytutkę z Chicago i musi ją ubrać, żeby się sprzedała w Warszawie. TVN kupuje program od pajaców z Los Angeles, pajace wyprodukowali ten program 15 lat temu i nie kumają, o co chodzi - takimi słowy Yurek "zachwalał" swój serial.

- Forma jest do dupy i stara, ja jestem wynajęty do tego, żeby uczynić ten cycek atrakcyjnym i żeby była erekcja. Ja masowałem, kombinowałem, gdzie przypudrować, gdzie ujędrnić i żebym po mordzie nie dostał, jak skończę - dodał.

Reżyser kontynuował swój wulgarny słowotok. Opowiadał, jak z pracy aktorów musiał zrobić atrakcyjny towar. - Ta dziwka musi wyjść na miasto, musi się ruszać, biodra muszą funkcjonować, jest rewolucja, tu trzeba ciężko pracować, myślicie, że jest łatwo?! Strasznie trudno! - krzyczał Bogajewicz, pokazując na swoich aktorów.

Nie ma co oglądać

Ci byli w konsternacji. Bartek Kasprzykowski (34 l.) zasugerował, aby Bogajewicz już skończył. Anna Seniuk (69 l.) nie wiedziała, gdzie uciec wzrokiem. Obecne na sali kilkuletnie bliźniaczki, Ania i Marysia Glegolskie, czerwieniły się na policzkach. Jedynie Jacek "Tede" Graniecki (35 l.) próbował dowcipkować, mówiąc: "Jesteś zaje... alfonsem".

- Trzeba rozumieć poczucie humoru Yurka. Ciężkie, nie dla wszystkich może być zrozumiałe. Nikt z nas się nie obraził. To specyficzne poczucie humoru, mnie osobiście to rozśmieszyło - broniła reżysera Aneta Todorczuk-Perchuć (33 l.).

No, ale co mają powiedzieć aktorzy, aby nie dostać później "wilczego biletu"... - Kochani, dajmy sobie spokój, to jest serial. Idźcie do domu i obejrzyjcie jakiś poważny film. Tutaj nie ma na co patrzeć, tu jest po prostu dobre granie i niezła reżyseria - "reklamował" na koniec swoją produkcję pan Yurek.

Jurek Yurek

W swojej karierze nazywał się różnie - Jurek Bogajewicz, Yurek Bogayevicz, Yurek Bogayewicz, Yurek Bogajevich. Scenarzysta, reżyser, aktor i producent filmowy. Współpracownik Agnieszki Holland. Powrócił z emigracji w Ameryce w 2002 r. W Polsce reżyserował m.in. seriale "Camera Cafe", "Kasia i Tomek" oraz "Nianię".

Anna Seniuk (69 l.), serialowa mama Romana

Po słowach Bogajewicza była bardzo skonsternowana. Nie wiedziała, co ma robić. Wodziła wzrokiem po ścianach...

Bartek Kasprzykowski (34 l.) gra tytułowego Romana

Bezkutecznie próbował uciszyć reżysera. "Proszę cię, Jurek... Nie opowiadaj już..." - mówił szeptem.

Jacek "Tede" Graniecki (35 l.), brat Romana

Dowcipkował z reżyserem. Kiedy ów mówił o "dziwkach", ten śmiał się do Bugajewicza: "Jesteś zaj... alfonsem!"

Aneta Teodorczuk-Perchuć (33 l.), żona Romana

- Trzeba rozumieć poczucie humoru Yurka. Ciężkie, nie dla wszystkich może być zrozumiałe. Trzeba przyznać, że jest specyficzne...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki