Paweł Deląg ma jamnika na kółkach

2015-11-02 3:00

Pies to najlepszy przyjaciel człowieka, a przyjaciela nie opuszcza się w ciężkich chwilach. Paweł Deląg (45 l.) pokazał, że naprawdę kocha swojego 14-letniego jamniczka Neo. Gdy psiak zaczął mieć problemy z kręgosłupem, aktor zamiast pójść za radą lekarzy i uśpić pupila, postanowił ulżyć mu w cierpieniach, oddał w ręce specjalistów i zafundował mu psi wózek inwalidzki.

Neo spędził z aktorem całe swoje psie życie. Towarzyszył panu zarówno w dobrych momentach życia, jak i w tych gorszych. Niestety, wspaniała przyjaźń została 1,5 roku temu wystawiona na poważną próbę. Jamnik zachorował - jak to u jamników bywa, zaczął mieć problemy z kręgosłupem, w końcu psiak prawie przestał chodzić. Pawłowi serce się krajało na widok cierpiącego przyjaciela.

Aktor miał dwa wyjścia: albo uśpić Neo, albo zrobić wszystko, by przywrócić radość w jego ufnych psich oczach. Oczywiście wybrał drugie rozwiązanie.

- Wielu lekarzy i dalszych znajomych sugerowało mi, że powinienem go uśpić. Dla mnie nie było takiej opcji. Trzeba brać odpowiedzialność za zwierzę, gdy się je bierze do domu - tłumaczył Deląg w "Dzień Dobry TVN".

Paweł wziął sprawy w swoje ręce i zamiast słuchać rad innych, zafundował pupilowi specjalny psi wózek inwalidzki.

- Musiałem mu pomóc. Bez tego wózeczka praktycznie nie mógłby się poruszać - tłumaczył w telewizji wzruszony aktor.

Udało się! Psiak odzyskał radość życia i znów wychodzi ze swoim panem na spacery.

Zobacz: The Voice of Poland 6, odcinek 14. Zobacz, kto przeszedł do kolejnego etapu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki