Piasek uderzył w rządzących?! Zrobił to w "Tańcu z Gwiazdami", wszyscy zamilkli

W tej edycji "Tańca z gwiazdami" debiutuje Andrzej Piaseczny. Co prawda zawsze odmawiał udziału w show w roli tańczącej gwiazdy, ale fotelem jurora już nie pogardził. Piosenkarz ma w końcu spore doświadczenie jako juror, bo w tej roli widzieliśmy go w programach TVP "The Voice of Poland" i "The Voice Senior". Zawsze wyluzowany i skory do żartów. Nikt się jednak nie spodziewał, że Piaseczny w programie "na żywo" uderzy w rządzących.

MUSISZ TO ZOBACZYĆ: Andrzej Piaseczny zabrał schorowaną mamę nad morze. Te zdjęcia wzruszają do łez

Polityczne żarty Piaska

Andrzej przed kamerami czuje się jak ryba w wodzie. Nie ma mowy o wpadkach albo tremie. Nie straszne mu są również programy "na żywo", w których łatwo o niezamierzone gesty albo słowa. Jednak piosenkarz w ostatnim odcinku "Tańca z gwiazdami" wszystko miał świetnie przygotowane. Już na samym początku, gdy witał się z uczestnikami, powiedział:

"Mamy tu nie osiem gwiazdek, ale osiem gwiazd."

Po tych słowach nastała w studiu chwila ciszy. Prowadzący nie wiedzieli jak skomentować słowa Andrzeja. W końcu nikomu w Polsce nie trzeba wyjaśniać co oznacza osiem gwiazdek. Na szczęście sytuację uratowała Iwona Pavlovic, która stwierdziła, że Piaseczny pięknie się wypowiedział. Natomiast Andrzej wydawał się być bardzo zadowolony ze słów, które udało mu się przemycić przed kamerami. Wszak to nie pierwszy raz, gdy wspomina owe gwiazdki. To właśnie przez nie stracił pracę w TVP, gdy do sieci trafiło nagranie z urodzinowego przyjęcia Piaska, podczas którego osiem gwiazdek zagrało główną rolę.