Trudno powstrzymać łzy. Mariusz Czajka przemówił nad grobem matki. Jak wygląda uroczystość dzięki wsparciu darczyńców? [RELACJA]

2021-01-27 14:12

Aktor Mariusz Czajka stracił ukochaną mamę. Nie miał środków, aby zorganizować dla niej godny pogrzeb. W zaledwie kilka dni udało mu się zgromadzić blisko 50 tysięcy złotych! Wszystko dzięki internetowej zbiórce. Nabożeństwo żałobne zostało odprawione 27 stycznia, o godz. 12.15 w kaplicy cmentarnej na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Poniżej relacja z uroczystości. Przeczytaj wzruszające przemówienie aktora nad grobem matki.

Trudno powstrzymać łzy. Mariusz Czajka przemówił nad grobem matki. Jak wygląda uroczystość dzięki wsparciu darczyńców?

i

Autor: Fot. Marek Kudelski

Mariusz Czajka, aktor teatru Studio Buffo w Warszawie, gwiazdor telewizyjnych seriali i dubbingu jest w żałobie. Zmarła jego mama Krystyna (+81 l.). Aktor znalazł się w tragicznej sytuacji. Stracił ukochaną osobę, a do tego miał kłopoty finansowe. Nie miał nawet za co urządzić godnego pogrzebu matce. Jego rozpaczliwy apel poruszył serca internautów. Dzięki zbiórce udało się zebrać dużo więcej środków pieniężnych niż było potrzebne. 

Dnia 14.01.21 r., po długotrwałej chorobie w wieku 81 lat, odeszła z tego świata moja mama, Krystyna Maria Teresa Czajka ur. 21.12 1939 r. w Lisewie. Córka Stefana Truszkowskiego i Gertrudy z domu Wilmańskiej - napisał aktor na stronie internetowej zrzutki. Udało się zebrać niemal 50 tys. złotych! Wiemy, co aktor zrobi z pieniędzmi, których nie wykorzysta na ceremonie.

W rozmowie z "Super Expressem" Czajka wspominał mamę i opowiedział o ich ciężkiej sytuacji życiowej:Mama miała tylko mnie na tym świecie. Tata umarł, kiedy byłem mały. Przez ostatnie dwa lata pomagałem jej w najprostszych czynnościach, bo chorowała na osteoporozę, Parkinsona i raka w płucach. Mieszkaliśmy we trójkę, na 40 metrach w bloku: ona, ja i mój kot. Codziennie się ze mną żegnała, ale nie spodziewałem się, że jej odejście tak mnie załamie. 

ZOBACZ:O mały włos, a Mariusz Czajka z mamą wylądowaliby pod mostem. Zatrważające szczegóły z życia aktora

RELACJA Z POGRZEBU PONIŻEJ

Uroczyste pożegnanie mamy Mariusza Czajki rozpoczęło się o godz. 12:15 w kaplicy cmentarnej na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Na mszy pojawiło się zaledwie kilka osób, była to najbliższa rodzina. Mariusz Czajka pojawił się z wnuczkami zmarłej – Weroniką (26) i Inez (20). Pani Krystyna została skremowana. Jej syn wybierał dla niej urnę - relacja z przygotowań w naszej galerii. Obok urny położono portret pani Krystyny. Aktor kupił mamie wieniec zrobiony z herbacianych róż. Na wstędze umieszczono napis: "Najukochańszej mamie - syn Mariusz z wnuczkami". 

Aktor wygłosił przemowę nad grobem matki: 

Kiedy zamykam oczy Mamo, widzę cię w Dniu Nauczyciela, jak dosłownie toniesz w kwiatach od twoich uczniów. Nawet ten z dwójkami mógł dostać u ciebie piątkę z polskiego, bo zawsze byłaś sprawiedliwa. Te kwiaty wiozłaś potem na cmentarz do taty... Miałaś 30 lat, kiedy nagle zmarł i zostawił cię ze mną, bardzo żywym chłopczykiem lat 9. Poradziłaś sobie wspaniale, choć jak pamiętasz, mało brakowało, a rzuciłbym szkołę. „Mariuszku, uspokój się” – mówiłaś, a ja, choć zwykle robiłem, co chciałem, to mimo wszystko słuchałem Ciebie. Byłem bardzo szczęśliwy widząc, jak tulisz moje córki a twoje wnuczki – Weronikę i Inez. Tak bardzo chciałaś mieć córkę, kiedy straciłaś swoje pierwsze dziecko, a one Mamusiu już na zawsze będą częścią ciebie. Lubiłaś ludzi, a oni lubili ciebie. „- No opowiadaj, jak było” – mówiłaś do każdego, jak nauczycielka przy tablicy, i krojąc tę swoją najlepszą na świecie szarlotkę, wysłuchiwałaś różnych historii. Moja historia jeszcze trwa mamo. Walczę dzielnie o lepsze jutro i nie poddałem się dzięki dobrym ludziom, którzy przez ostatnie klika dni ruszyli mi z pomocą. Płakałem i nie dowierzałem, że jest jeszcze tyle dobra w tych trudnych czasach.

ZOBACZ: Mariusz Czajka trafi do "Kiepskich" i "M jak miłość"!!! Znamy SZCZEGÓŁY

Pogrzeb mamy Mariusza Czajki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki