"Edi" pokonał raka dla córeczki

2009-02-14 7:00

Aktor Henryk Gołębiewski (53 l.) wygrał walkę z nowotworem! Taką nowinę przyniósł do domu dokładnie w dniu, gdy jego ukochana córeczka Rózia skończyła sześć miesięcy. Rodzice uznali to za dar od losu.

- Mąż był dziś u lekarza. Wyniki tomografii są dobre. Taki piękny prezent dostaliśmy na urodziny córki. Bo dziś nasza Rózia kończy pół roku - mówiła ze szczęściem w głosie Marzenna Gołębiewska (36 l.). - Chyba mamy nad sobą jakiegoś wspaniałego anioła - dodała z powagą.

Henryk Gołębiewski, pamiętany m.in. z "Podróży za jeden uśmiech" oraz z filmu "Edi", nie miał łatwego życia. Po okresie wielkiej popularności znikł z ekranów na 20 lat. W wywiadzie udzielonym "Super Expressowi" mówił, że w tym czasie pracował na budowach w Polsce i Rosji. Wtedy też jego świat się zawalił, gdy jego ówczesna ukochana zmarła. A był z nią 18 lat...

Wydawało mu się, że już nigdy nie zazna szczęścia. Ale poznał Marzennę i wydawało się, że szczęście wprost będą chwytać garściami. Ale kilka miesięcy po ślubie u aktora stwierdzono nowotwór nosa.

- Miałem ciągle zatkany nos. Lekceważyłem to długo, aż Marzenka wysłała mnie do lekarza - mówił aktor.

Miał operację, naświetlania. Stale był pod lekarską kontrolą. Na początku 2008 roku oboje dowiedzieli się, że będą rodzicami.

- Żona źle się czuła, myśleliśmy, że jest chora, poszliśmy do lekarza, a tam czekała na nas taka nowina! - mówił Gołębiewski.

Gdy urodziła się Rózia, aktor stracił dla niej głowę. Potem wiele razy powtarzał, że nie ma do losu szczególnych życzeń, tylko być zdrowym, mieć pracę i wychować ukochaną Rózię. I wszystko wskazuje na to, że życzenia się spełniają!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki