Premiera filmu Żyć nie umierać. Żałosne stylizacje gwiazd

2015-08-26 11:29

Na premierę filmu "Żyć, nie umierać" do warszawskiej Kinoteki ściągnęły gwiazdy. Jednak wydaje się, że pomyliły premierę w blasku fleszy z prywatnym wyjściem do kina. Żadna ze sław nie ubrała się odpowiednio na takie wydarzenie, a Agnieszka Dygant przyszła w dodatku z nieopakowaną butelką wina w ręce!

"Żyć, nie umierać" to film oparty luźno na biografii Tadeusza Szymkowa, aktora znanego z filmów "PitBull" i "Ekstradycja". Scenariusz do filmu napisała Cezary Harasimowicz, reżyserii podjął się Maciej Migas. - Chciałem stworzyć film z pasją i energią, jednocześnie pełen humoru i wdzięku. Film, który w lekki sposób przekazuje opowieść o wielkiej sile - powiedział reżyser. Film opowiada o prezenterze telewizyjnym, który żyje pełnią życia, do czasu, gdy dowiaduje się o tym, że jest chory na nowotwór. Przyjaciel głównego bohatera wskazuje mu trzy drogi żegnania się z życiem: - Albo będziesz czekał na śmierć, albo się zapijesz, albo uporządkujesz swoje życie i spróbujesz odwrócić, to, co z pozoru wydaje się nieodwracalne. Tomasz Kot, który wciela się w rolę Szymkowa wybiera trzecie rozwiązanie. Pragnie naprawić swoje relacje z żoną i córką. Film został zakwalifikowany do konkursu głównego Festiwalu Filmów fabularnych w Gdyni.

A tym czasem na premierze obrazu w warszawskiej Kinotece aktorzy i gwiazdy nie postarali się o godną promocję filmu. Kobiety postawiły na czarne kreacje. Ale wszystkie wyglądały na wymuszone. Aktorki założyły na siebie zmurszałe sukienki wygrzebane na dnie szafy. Oczywiście ulubienica Huberta Urbańskiego, Joanna Majstrak, gdy już nie prowadza się z prezenterem, musiała znaleźć sposób na siebie. Z tej okazji wyciągnęła z garderoby najkrótszą sukienkę, jaką miała.

Premiera Żyć nie umierać

i

Autor: AKPA Joanna Majstrak

Sonia Bohosiewicz postawiła na brąz... na skórze. Takiej opalonej dawno jej nie widzieliśmy. Wakacje z pewnością spędzone w tropikach sprawiły, że wygląda jak mulatka. Sonia nieco schudła i opięta kreacja, którą wybrała na ten wieczór, wygląda całkiem nieźle. Nie popisała się za to Agnieszka Dygant, która nie dość, że przyszła w pasiastej spódnicy, ramonesce i sandałkach, to w ręku ostentacyjnie trzymała butelkę wina. Albo Aga ma podpisany kontrakt reklamowy z producentem trunku i specjalnie zabrała butelkę, aby paparazzi rozreklamowali wino, albo pani Dygant zwyczajnie brakuje manier.

agnieszka dygant

i

Autor: AKPA

Film "Żyć, nie umierać" w kinach od 28 sierpnia. A tutaj zwiazstun filmu:

Zobacz: Córka Johnnego Deppa: Nie jestem w 100 proc. heteroseksualna

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki