Producent zwolnił aktorkę "Przyjaciółek"! Szokujące wieści z planu serialu

2023-03-02 9:00

"Przyjaciółki" goszczą na ekranach Polaków od przeszło 10 lat. Polsatowski serial nadal cieszy się sporą popularnością, dlatego już w marcu startuje jego 21. sezon. Właśnie z tej okazji Plejadzie wywiadu udzielił jego producent, który przyznał, że pierwotnie obsada miała wyglądać nieco inaczej. "To było drastyczne doświadczenie" - wspomina.

Przyjaciółki

i

Autor: AKPA / Gałązka

Kiedy 6 września 2012 roku Polsat startował z emisją "Przyjaciółek", chyba nikt nie spodziewał się, że serial odniesie tak wielki sukces i doczeka się 21 sezonów! Same gwiazdy produkcji wielokrotnie opowiadały w wywiadach, że wchodząc na plan konkretnych transzy, były przekonane, że robią to po raz ostatni. Na szczęście widzowie nie zawodzą i z chęcią siadają w czwartki przed telewizorami, by śledzić losy Ingi (Małgorzata Socha), Patrycji (Joanna Liszowska), Zuzy (Anita Sokołowska) i Anny (Magdalena Stużyńska). I choć dziś wiemy, że cztery główne aktorki świetnie odnalazły się w swoich rolach, producent "Przyjaciółek" zdradził właśnie, że obsada miała prezentować się nieco inaczej.

Producent zwolnił aktorkę "Przyjaciółek"! Szokujące wieści z planu serialu

- Muszę zdradzić, że pierwotnie jedną z głównych ról miała grać inna aktorka. W przeddzień zdjęć musiałem ją wymienić i zastąpić inną. Wiedziałem, że w tamtym składzie ten serial nie odniesie sukcesu. To, że "Przyjaciółki" są wciąż emitowane i cieszą się niesłabnącą sympatią widzów, jest dla mnie najlepszym dowodem na to, że zrobiłem słusznie - zdradził Michał Kwieciński w rozmowie z serwisem Plejada.

Producent polsatowskiego serialu przyznał po latach, że tuż po zdjęciach próbnych ze wszystkimi głównymi gwiazdami dotarło do niego, że między nimi nie ma takiej chemii, jaka powinna być. Zastanawiał się, gdzie leży problem, ostatecznie rozwiązując współpracę z jedną z gwiazd.

- W związku z tym, że za dwa dni mieliśmy wejść na plan, musiałem natychmiast domyślić się, kto jest tą czarną owcą i znaleźć kogoś na jej miejsce. I zupełnie nie chodziło tu o talent, bo aktorka, której podziękowałem, była naprawdę zdolna. Po prostu w tym zestawie ludzkim, przez swoje cechy charakteru, zdekonstruowałaby cały system współpracy. I na pewno nie nakręcilibyśmy nawet drugiego sezonu - dodaje.

Jesteście w szoku? Jak myślicie, która z pań jako ostatnia dołączyła do obsady "Przyjaciółek"?

Sonda
Oglądasz serial "Przyjaciółki"?

Martyna Wojciechowska wyznała Marcinowi Mellerowi, że jest control freakiem i... wyrzucili ją z przedszkola!

Co jeszcze zdradziła? POSŁUCHAJ najnowszego odcinka podcastu MELLINA!

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki