Ponad 2 tys. osób nie żyje, rannych tysiące! Wśród ofiar dzieci, a szczęśliwy Kossakowski przesyła pozdrowienia i pokazuje zdjęcie

2021-07-20 16:44

Polacy żyją tragedią w Jamnicy koło Stalowej Woli, w której kierowca pędzący 120 km/h przy wyprzedzaniu wjechał w samochód małżeństwa. Para osierociła troję dzieci. W ostatnim czasie głośno było też o kierowcy, który w centrum Warszawy wjechał w przechodnia poruszającego się o kulach. Mężczyzna, który przechodził w nieprawidłowym miejscu, zginął na miejscu. Tylko w ubiegłym roku w wypadkach drogowych zginęło ponad 2,4 tysiąca osób, a ponad 26 tysięcy zostało rannych. Tymczasem Przemek Kossakowski chwali się, że pędzi w terenie zabudowanym i pokazuje zdjęcie. W sieci natychmiast wybuchła burza, internauci nie mają dla niego litości!

Przemek Kossakowski

i

Autor: AKPA Przemek Kossakowski

Dane raportu Komendy Głównej Policji „Wypadki drogowe w Polsce w 2020 roku” są zatrważające. W ubiegłym roku ponad 2,4 tysiąca osób zginęło w wypadkach samochodowych. Zdecydowana większość z nich, bo prawie 70% ogółu, miała miejsce w terenie zabudowanym - zginęły w nich 1084 osoby, a 17 784 zostały ranne. Wśród ofiar są dzieci.

Tymczasem Przemek Kossakowski chwali się, że pędził w terenie zabudowanym i został zatrzymany przez policję. 

- Wczoraj w Wysocku Wielkim, niecały kilometr od Gminnego Ośrodka Kultury, w którym czekano na irytująco spóźniającego się prelegenta, zatrzymała nas policja drogowa - relacjonuje Przemek Kossakowski. - Funkcjonariusze dokonujący zatrzymania łączyli w sposób brawurowy życzliwe zrozumienie dla obywatelskiej niedoskonałości z rzeczowym profesjonalizmem.-pan tu na spotkanie jakieś, prawda? - zagaił funkcjonariusz wypełniający urzędowy blankiet potwierdzający zobowiązanie finansowe oraz ilość punktów karnych.Kiwnąłem głową, i napomknąłem nieśmiało, że obawiam się spóźnienia. -Proszę się nie martwić, nie jest Pan jedyny któremu się wydawało, że się na to spotkanie spóźni.

Przemek Kossakowski pod ostrzałem. Internauci nie mają dla niego litości, do akcji wkroczył Jan Śpiewak!

Przemek Kossakowski przyjął mandat i nie spojrzał, ani na jego wysokość, ani na liczbę punktów karnych. Zrobił to dopiero, gdy padło pytanie o to ze strony jednej z uczestniczek spotkania. 

- Sięgnąłem do kieszeni po mandat. Nad głowami zebranych uniosło się kilka dłoni z urzędowymi blankietami potwierdzających zobowiązanie finansowe, oraz ilość punktów karnych. Spotkanie przebiegło w klimacie wzajemnego zrozumienia - pisze Przemek Kossakowski.

Następnie szczęśliwy podróżnik przesłał pozdrowienia policjantom i zaznaczył, że nie może obiecać, że więcej nie będzie pędził w terenie zabudowanym.

- Chciałbym pozdrowić Funkcjonariuszy Policji Drogowej z Wysocka WIelkiego i jakkolwiek nie mogę obiecać że się poprawię, gdyż jako obywatel jestem niedoskonały, to chciałbym obiecać że będę się starał. Od czegoś wszak trzeba zacząć - napisał Przemek Kossakowski i wrzucił do sieci swoje zdjęcie z mandatem i funkcjonariuszami. 

Pod wpisem natychmiast wybuchła burza. Do ostrej krytyki gwiazdora TTV włączył się działacz społeczny, Jan Śpiewak.

- Jakby ktoś się zastanawiał dlaczego w Polsce ginie tylu ludzi na drogach to ten post to wyjaśnia. Dziękuje Panie Przemku za uświadamianie społeczeństwa o tym jak elity maja w d**** życie zwykłych ludzi - napisał Śpiewak pod wpisem Kossakowskiego.

Działaczowi społecznemu wtórowali inni internauci, którzy również nie oszczędzali Kossakowskiego.

- Dla mnie powinieneś mieć minę skruszoną trochę bo nie ma czym się chwalić. Tego tła za plecami nie będę komentował. Robisz z tego kabaret a jeśli to mandat za prędkość to również mogłeś przez to kogoś zabić na drodze. Pajacowanie zostaw w telewizji - dodaje kolejna osoba.

- Dziwi mnie bardzo wykorzystanie tego zajścia jako czegoś zabawnego. Nie wiem czy kara była może zbyt mała, czy może na szczęście wśród najbliższych nikt nie ucierpiał z powodu niefrasobliwości kierowców. WSTYD i nie ma czym się przechwalać - pisze internauta.

Zobaczcie ten post niżej i dajcie nam znać w komentarzach, co myślicie!

NIE PRZEGAP: Jasnowidz Jackowski przeraża w swojej wizji: "Zobaczyłem, że on wisi"

NIE PRZEGAP: Wydały się plany TVN. Chodzi o Anitę Werner, widzowie nie powstrzymają łez

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki