Ralph Kamiński wyznał, że ma depresję i się zaczęło. Ludzie zarzucają mu hipokryzję!

2023-01-04 22:28

Ralph Kamiński (33 l.) to jeden z najpopularniejszych wokalistów młodego pokolenia. W najnowszym wywiadzie z magazynem "Elle" mężczyzna zdradził, że od kilku lat choruje na depresję. Jego szczere wyznanie nie spotkało się jednak z pozytywnym odbiorem internautów. Zamiast go wspierać, zarzucili mu hipokryzję!

Ralph Kamiński wyznał, że ma depresję i się zaczęło

i

Autor: AKPA

Ralph Kamiński to jeden z najpopularniejszych wokalistów młodego pokolenia, o którym w ostatnim czasie jest bardzo głośno. Nie tak dawno temu niezwykle uzdolnionemu 33-latkowi zarzucono hipokryzję po udziale kampanii reklamowej dla znanej sieci fast-foodów. Kamiński, jako zadeklarowany wegetarianin, nie miał problemu z reklamowaniem miejsca, które opiera się na posiłkach mięsnych, a to bardzo nie spodobało się jego fanom. Ostatnio dostało mu się za interpretację kolędy "Oj maluśki, maluśki". To jednak nie koniec problemów muzyka. Ralph Kamiński pojawił się na okładce najnowszego magazynu "Elle". W wywiadzie z miesięcznikiem wyznał, że od 2017 roku walczy z depresją i tym samym dołączył do grona artystów, którzy przełamują tabu i otwarcie mówią o problemach psychicznych.

- Wokół działy się rzeczy, o których marzyłem, a ja nawet nie miałem siły się z tego cieszyć. Zastanawiałem się, co ze mną jest nie tak [...]. Godzinami siedziałem w bezruchu i dawałem się wciągać najmroczniejszym myślom - czytamy w "Elle".

Internauci zarzucają Ralphowi Kamińskiemu hipokryzję. Poszło o słowa o depresji

Szczere wyznanie Kamińskiego spotkało się jednak z negatywną reakcją internautów. Wszystko przez jego niefortunne słowa, które padły w podkaście "Dwa światy" w kwietniu 2020 roku. 

- Wczoraj rozmawiałem z topową gwiazdą polskiej sceny. Nie będę wymieniać nazwiska. Rozmawialiśmy o chodzeniu do psychologa, ta osoba chodzi do psychologa, ja też chodzę na terapię i uważam, że to powinien być obowiązek, jeżeli jest się w biznesie artystycznym. Wtedy, kiedy ma się jakieś ciężkie, skrajne emocje. Co innego, jak pracujesz w jakimś sklepie - powiedział wtedy.

Później Ralph Kamiński wyjaśniał, że jego wypowiedź została wyrwana z kontekstu. Przeprosił również za użycie niefortunnego porównania, z którego wynikało, że na depresję są narażone osoby pracujące w środowisku artystycznym, a te za ladą, już niekoniecznie. Niestety, słowa te dalej są mu wypominane, co widać po komentarzach na Twitterze oraz Instagramie.

- Ralph Kamiński o depresji? To ten co powiedział, że on jako artysta powinien mieć pierwszeństwo do psychologa, niż taka kasjerka w sklepie, bo czym ona się tam stresuje?

- Ralphie czy "Twój ból jest lepszy niż mój"? Przesłuchałem twój wywiad w CGM i trochę mnie zatkało po tym jak usłyszałem z Twoich ust, że artyści powinni mieć prawo w pierwszej kolejności do korzystania z pomocy terapeuty. Doceniam Cię jako artystę, ale proszę nie mów takich bzdur. Jeśli ktoś nie jest w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb takich jak fizjologia czy bezpieczeństwo będzie borykać się z większym stresem i emocjami niż artyści. To właśnie tacy ludzie najbardziej potrzebują pomocy.

- Trochę ironiczne jest to, że człowiek twierdzący, że osoby pracujące w sklepie nie mogą mieć depresji teraz na okładce magazynu "przełamuje tabu" dotyczące tej choroby. Znacie określenie na taki zabieg? - pisali.

Muzyk na razie nie odniósł się do krytycznych komentarzy.

Sonda
Słuchasz muzyki Ralpha Kamińskiego?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki