Kwitnąco wyglądająca wokalistka od kiedy tylko dowiedziała się o ciąży, z dumą prezentowała brzuszek brylując na wielu bankietach. W każdym wywiadzie dawała ponadto do zrozumienia, że jest wielce szczęśliwa i spełni się jej wielkie marzenie. Rozmawiając z miesięcznikiem "Pani" Reni posunęła się krok dalej i powiedziała o kolejnych pragnieniach i wyzwaniach:
- To, że spełniły się moje kolejne marzenia, nie znaczy, że nie mam innych. Moja podświadomość wciąż krąży wokół odpowiedzialności. Ostatnio wcale nie śnią mi się słodkie niemowlęta, tylko nastoletni syn, który zadaje trudne pytania. Budzę się oszołomiona, bo wiem, że przede mną największene życiowe wyzwanie i najpiękniejszy czas w życiu - zdradziła wokalistka.
Wypada jedynie wierzyć, że po kilkudziesięciu nieprzespanych nocach Reni nie zmieni zdania, a jej życiowy partner - Tomek Makowiecki (26 l.) stanie na wysokości zadania i będzie wspaniale wspierał żonę.