Robert Janowski WYLATUJE z TVP? Stracił TRZY MILIONY WIDZÓW przez rozwód

2011-09-27 15:00

Robert Janowski (50 l.) miał wszystko - wysoką oglądalność, uwielbienie telewidzów, porządne zarobki. Jednak jego drugi rozwód spowodował, że może się pożegnać z pracą w 2012 r.

- Produkcja widzi, jak bardzo spada oglądalność i powoli przymierza się do zmian w programie. Na razie są to nowe śpiewające gwiazdy, które są na topie. Niedawno śpiewał tam nawet Michał Szpak (21 l.), niebawem zobaczymy panią Małgorzatę Szczepańską-Stankiewicz (49 l.), a więc osoby, które stały się popularne dzięki programowi konkurencyjnej stacji - mówi osoba pracująca przy produkcji show "Jaka to melodia?".

Jaka to melodia będzie miała nowego prowadzącego?

Jednak kiedy sytuacja się nie unormuje, Janowskiemu grozi utrata programu. Staraliśmy się dowiedzieć oficjalnie, jakie są plany TVP. Okazuje się, że Robert może być pewny tylko tego sezonu. "W jesiennej ramówce program będzie emitowany bez zmian" - napisała nam Joanna Stempień-Rogalińska, rzecznik prasowy TVP. O dalszych planach - ani słowa.

Jeżeli zmiany polegające na uatrakcyjnieniu programu nie pomogą, być może Jedynka zdecyduje się na zmniejszenie liczby pokazywanych odcinków. Obecnie "Jaka to melodia?" nadawana jest codziennie z wyjątkiem sobót.

- TVP 1 produkuje obecnie dwa seriale, więc musi znaleźć dla nich miejsce w ramówce. Nie jest powiedziane, że nie zrobi tego kosztem programu, któremu spada oglądalność - wyjaśnia nasz informator. - Ostatecznie nowy prowadzący zawsze przyciąga uwagę i odświeża format. Skoro TVN zrobił to w "Tańcu z gwiazdami", to czemu nie miałaby zrobić tego również Jedynka - dodaje osoba z branży.

Robert Janowski (50 l.) po 14 latach pracy w TVP może już wiosną stracić program. Powód? "Jaka to melodia?" ma coraz mniejszą oglądalność. W ciągu niespełna roku Janowski stracił blisko 3 mln widzów.

Program "Jaka to melodia?" był dotychczas jednym z najchętniej oglądanych w telewizji programów rozrywkowych. Dzięki charyzmie prowadzącego przynosił spore dochody telewizyjnej Jedynce. Jeszcze w lutym tego roku show prowadzony przez Janowskiego cieszył się oglądalnością na poziomie 5,5 mln. Potem te wartości raptownie zaczęły spadać.

- Wszystko przez jego drugi rozwód. Uważany do tej pory za kryształowo czystego i wiernego żonie faceta nagle zaczął tracić fanów. A jego odbiorcami były głównie panie po "40" z małych i średnich miasteczek. Dla takich kobiet informacje o rozejściu się małżonków mogły być przyczyną bojkotu - mówi nam osoba pracująca w TVP.

Jak to bywa w takich sytuacjach, w całej Polsce, za sprawą Internetu huczało od plotek. Powszechna była opinia, że Janowski się rozwiódł, bo pewnie znalazł sobie młodszą kobietę...

Na efekty nie trzeba było długo czekać. W ciągu jednego miesiąca oglądalność spadła do 3,7 mln w kwietniu br. Aż trudno uwierzyć, że ten tak bardzo popularny program po wakacyjnej przerwie ogląda już zaledwie 2,8 mln widzów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki