Robert Kozyra WŚCIEKŁ się na producentów filmu o Lechu Wałęsie

2011-11-25 15:28

Juror Mam Talent naraził swoją reputację. Tak przynajmniej twierdzi sam Robert Kozyra, który w tym tyogniu musiał zadzwonić do Monici Bellucci i powiedzieć jej, że uzgodniony wcześniej kontrakt dotyczący jej roli w filmie o Lechu Wałęsie nie zostanie podpisany.

- To była najbardziej niekomfortowa rozmowa w moim życiu zawodowym. Musiałem poinformować panią Bellucci, że nie dojdzie do podpisania właśnie wynegocjowanego kontraktu - żali Kozyra w Fakcie.

- Reakcją był szok i niedowierzanie, bo jeszcze dzień wcześniej poprosiłem ją o nagranie listu video na konferencję prasową rozpoczynającą zdjęcia do filmu. Moje kontakty biznesowe oparte na wieloletnim zaufaniu są dla mnie zbyt ważne i cenne, by zakłóciły je niezrozumiałe dla mnie decyzje, dlatego zakończyłem współpracę z produkcją filmu - kończy wyraźnie rożalony juror Mam Talent.

Przypomnijmy, że Bellucci miała dostać 150 000 dolarów za udział w filmie o byłym prezydencie Polski. Gwiazda  jednak w nim nie wystąpi, bo - jak twierdzi reżyser obrazu Andrzej Wajda - film ma "polski budżet".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki