Była symbolem seksu. Zniknęła na lata, ale powróciła w hicie Netflix. Trudno ją rozpoznać

2020-11-13 21:07

To z pewnością jeden z najbardziej nieoczekiwanych powrotów ostatnich lat. Na platformie Netflix pojawił się właśnie film "Życie przed sobą", który jak twierdzą krytycy - wyciśnie z widzów ostatnie łzy. Główną rolę w producji gra uwielbiana przez widzów aktorka, która zniknęła wiele lat temu.

Sophia Loren w serialu Netflix

i

Autor: Instagram/Netflix/ Materiały prasowe Sophia Loren w serialu Netflix

„Życie przed sobą” to adaptacja książki autorstwa Romaina Gary’ego. Przed laty powstał już film na jej podstawie - „Madame Rosa” z 1977 roku, który został nagrodzony Oscarem dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Główną rolę w "Życie przed sobą" z 2020 roku gra włoska gwiazda kina, Sophia Loren (86 l.), która przez ostatnie lata rzadko pojawiała się na szklanym ekranie. Tym większe budzi zaskoczenie jej wygląd. Trzeba przyznać, że mimo upływających lat, aktorka wciąż zachwyca swoją kobiecością. 

Jak czytamy w recenzji opublikowanej na stronie Spidersweb: "Sophia Loren ma już 86 lat i to wręcz niesamowite, ile emocji jest w stanie nadal przekazać przed kamerą. Rosa w jej wykonaniu to kobieta z pasją i charakterem, silna, ale też i kobieca oraz delikatna. Doświadczona przez życie, ale nie trzymająca się od niego na pełny dystans. To wielka, przemyślana, pełna gracji i elegancji kreacja Loren, wspaniale poprowadzona przez jej własnego syna"

Widzowie w Polsce ostatni raz mogli podziwiać aktorkę w 2009 roku w filmie "Nine".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki