Śpiewał "Kolorowe sny" - lider Just 5 wraca na scenę

2023-02-03 5:19

Polska usłyszała o nim, kiedy miał kilkanaście lat i z zespołem Just 5 wylansował hit „Kolorowe sny”. Bartek Wrona (41 l.) to już facet po "czterdziestce". Na początku XXI w. był idolem nastolatek w Polsce. Potem rozpoczął karierę solową i od 12 lat mało się o nim słyszy. Jednak mimo pandemii artysta konsekwentnie pracował nad powrotem na scenę. Już wiemy, że w lutym ma się ukazać jego nowy singiel, a album jest już prawie gotowy. A Bartek ma ciągle jeden problem... Nie uwierzycie jaki.

Bartek Wrona wraca na scenę

i

Autor: Jerzy Dudek/Dzien Dobry TVN/East News, Piotr Gajek/Super Express

Bartek to prywatnie ojciec dwóch dziewczynek. Śmieje się, że jest „błogosławionym między niewiastami”, gdyż doliczając żonę, żyje wśród kobiet. Mało tego – lubi zajmować się domem. Jego konik to gotowanie. Jak sam podkreśla, gdyby nie śpiewanie, byłby kucharzem. – Zawsze na pierwszym miejscu stawiam rodzinę a później życie zawodowe – wyznał nam artysta.

Ale scena jest jak narkotyk. Wrona postanowił wrócić z przytupem. Do tej pory starał się koncertować, aby nie wypaść z rytmu. – Bardzo się cieszę, że moja muzyka jest ponadczasowa i ma wielu fanów zarówno w Polsce jak i za granicą. Kto by nie chciał być jednym na milion i spełniać kolorowych snów fanów. Uwielbiam występować, to jest mój żywioł… – opowiada Bartek i dodaje: 

– Czasami mam tremę, a czasami wcale jej nie mam. Przed dużymi koncertami, np. telewizyjnymi, nie mam tremy, a kiedy jadę zaśpiewać w małym miasteczku, to mnie łapie trema i nie umiem tego wytłumaczyć.

Skoro będzie nowa płyta, z pewnością będzie musiał oswoić się z myślą o większych trasach koncertowych.

Dziś jest znaną aktorką, ale w dzieciństwie przeżywała szkolny koszmar!

Posłuchaj szczerej rozmowy Marcina Mellera z Leną Górą!

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki