Jan Mela do tej pory wybierał częściej góry niż taneczny parkiet. Dla młodego himalaisty udział w "Tańcu z giwazdami" to nie lada wyzwanie. Jasiek przyznał, że nauka nowych kroków tanecznych przychodzi mu z trudnością. Uczestnik TZG 2 postanowił pokazać jednak, że fizyczne ograniczenia są niczym, jeżeli mamy wewnętrzną motywację i chęć do walki.
- Taniec z Gwiazdami" to program, który dociera do dużej liczby ludzi. Po pierwsze, to okazja by pokazać różne rzeczy. Chcę udowodnić, że można wszystko, że niepełnosprawność nie ogranicza, a taniec jest dla każdego. Po drugie: mówiąc wprost, pieniądze. Postanowiłem połowę wynagrodzenia z każdego odcinka przekazać na cele charytatywne, na pomoc podopiecznym mojej fundacji. Bo pieniądze na takie rzeczy bardzo trudno zdobyć – wyjaśnił Jasiek Mela.
Zobacz też: TANIEC Z GWIAZDAMI 2014. Jan Mela: Nie biorę na litość
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail