TANIEC Z GWIAZDAMI 2014. Jan Mela: Nie biorę na litość

Deck

2014-08-25 11:56

Choć nie ma ręki i nogi, we wrześniu zobaczymy go na parkiecie "Tańca z Gwiazdami". Jan Mela już trenuje i przyznaje, że jest ciężko, bo nigdy nie miał do czynienia z tańcem. Zaznacza, że nie zamierza brać widzów na litość, ale do programu idzie, bo... ma pewien cel.

+ 5 zdjęć

Najnowsze z działu

Mocno go zachwala

Wujek wygadał się o partnerze Małgorzaty Tomaszewskiej. Chodzi o ojca dziecka byłej prezenterki TVP

Prawdziwy dramat

Nie doczekał finału "Tańca z gwiazdami"! Zwłoki leżały w hotelu. Cezary Olszewski straszną tajemnicę zabrał do grobu

Niebywałe

Syn Conan właśnie pogrążył Dagmarę Kaźmierską! Wypłynęło nowe nagranie. "Wypruta z emocji"

Sprawdź się

Quiz Ranczo. Kusy, Japycz, Czerepach, Michałowa, Solejukowa... Dopasuj aktora do postaci

Strasznie się umęczyła

Nagrali, jak Dagmara Kaźmierska na kolanach pielgrzymuje po Jasnej Górze! Towarzyszył jej tajemniczy mężczyzna

- Wcale się nie obawiam, że będą głosy, że biorę na litość. Od kiedy działam w mediach, zawsze pojawiają się negatywne wpisy typu: "A, to ten, co się dorabia na tym, że schował się w transformatorze i miał wypadek". Piszą tak, bo nie wiedzą, ile naprawdę robię. Zamiast brać od państwa rentę, codziennie wstaję i idę do pracy. Nie opierdzielam się - mówi szczerze Jan Mela w rozmowie z "Show".

Zobacz też: Groźny wypadek Zbigniewa Wodeckiego! "Wpakował mi się prosto w bok"

Zaznacza, że do "Tańca z Gwiazdami" idzie też po to, by wypromować swoją fundację. Na nią zamierza przeznaczyć połowę swojej stawki za każdy z odcinków.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail