Taniec z gwiazdami. Krzysztof Ibisz osobiście gasi pożar! Totalna awantura. Pierwsza taka sytuacja!

2024-04-14 21:12

Najnowszy odcinek programu "Taniec z gwiazdami" odbywa się nieco w cieniu totalnej awantury, która wybuchła w sieci po tym, gdy w show po raz kolejny zostali Dagmara Kaźmierska i Marcin Hakiel. Sytuacja jest tak poważna, że do akcji wkroczył sam Krzysztof Ibisz i osobiście zaczął gasić ten pożar! To pierwsza taka sytuacja w "Tańcu z gwiazdami" od wielu lat.

Krzysztof Ibisz

i

Autor: AKPA

Specjalny komunikat Polsatu ws. punktacji w "Tańcu z gwiazdami"

Siódmy odcinek tanecznego polsatowskiego show to już poważny etap rywalizacji (tu zobaczysz relację na żywo z 7. odcinka programu "Taniec z gwiazdami"). Wielu widzów jest jednak - delikatnie mówiąc - zdegustowanych tym, że w show cały czas uczestniczy para Dagmara Kaźmierska - Marcin Hakiel. Doszło nawet do tego, że Polsat przesłał nam specjalny komunikat, w którym ujawnia zasady przyznawania punktacji w "Tańcu z gwiazdami", wprost nawiązując do sytuacji z Kaźmierską i Hakielem. -  Zgodnie z regulaminem programu o awansie do następnego odcinka decydują w równym stopniu noty jurorów przyznawane oraz głosowanie widzów - poprzez sms-y i w aplikacji programu. W najbliższym odcinku występuje 6 par. Ta, która za swój taniec otrzyma od jurorów najwyższe noty, dostanie 6 tak zwanych punktów jurorskich. Ta, która otrzyma noty najniższe, dostanie tylko 1 punkt jurorski. Dokładnie tak samo jest z sms-ami i głosowaniem widzów w aplikacji. Para, na którą wpłynie najwięcej głosów, dostanie 6 tak zwanych punktów widzów. Natomiast ta z najmniejszą liczbą głosów dostanie 1 punkt widzów. Na koniec odcinka punkty jurorów i widzów są sumowane, a do kolejnego odcinka awansuje 5 pierwszych par zestawienia. W przypadku remisu, decydują głosy widzów - czytamy w oświadczeniu. To jednak nie wszystko. Do akcji kroczył sam Krzysztof Ibisz. 

Pod artykułem prezentujemy zdjęcia z 7. odcinka "Tańca z gwiazdami"

Krzysztof Ibisz gasi pożar po awanturze związanej z ocaleniem Dagmary Kaźmierskiej i Marcina Hakiela

Legendarny prezenter, który wspólnie z Pauliną Sykut-Jeżyną prowadzi "Taniec z gwiazdami", już na wstępie zaczął gasić pożar po awanturze związanej z ocaleniem Dagmary Kaźmierskiej i Marcina Hakiela.  - Rozumiemy żal, który wyraziliście w sieci po ostatnim odcinku, ale to głownie od was widzowie zależy, kto przechodzi dalej... - zaznaczył Krzysztof Ibisz. Podkreślił przy tym, że głosy jury są ważne, ale nie decydujące. Gospodarz show w dalszej części także przypominał o tym, jak ważne są głosy widzów. Zrobił to nawet po kapitalnym występie Roksany Węgiel. - To było rewelacyjnie zatańczone, ale niech to nie uśpi waszej czujności, bo tylko wasze SMS-y mogą im dać przepustkę do kolejnego odcinka - powtarzał Krzysztof Ibisz. W sukurs przyszła mu współprowadząca "Taniec z gwiazdami". - Ja po raz kolejny przypominam, że 40 od jurorów nie gwarantuje przejścia do kolejnego odcinka, gwarantują to głosy od widzów - wtrąciła Paulina Sykut-Jeżyna. 

Pod galerią znajduje się Quiz. Ibisz, Kammel czy Urbański? Kto prowadził ten program? Polsat, TVP, TVN

Quiz. Ibisz, Kammel czy Urbański? Kto prowadził ten program? Polsat, TVP, TVN

Pytanie 1 z 15
Na początek banał. Teleturniej "Milionerzy" w TVN prowadził:
David Guetta niczym Krzysztof Ibisz. Niebywałe! Im starszy, tym przystojniejszy!
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki