Wardęga skazany na miesiąc więzienia

2015-03-03 14:14

Tym razem nie jest mu do śmiechu. Sylwester Wardęga po raz kolejny został skazany przez sąd. Tym razem nie dostał kary grzywny tak jak ostatnio, lecz został skazany na miesiąc pozbawienia wolności.

Sprawa dotyczy filmiku "Grandapa Prank", w którym Wardęga przebrany za dziadka, biega po warszawskim centrum handlowym z opuszczonymi spodniami. Sąd uznał, że w miejscu publicznym nie można pokazywać się nago. Wardęga twierdzi jednak, że miał na sobie bieliznę i niesłusznie został skazany.

Zobacz: Wardęga opowiada o swoim sukcesie. Na co przeznaczy pieniądze, które zgarnął za "pająkopsa"?

- Ok, rozumiem, nie wolno biegać bez majtek w miejscu publicznym… ale, przecież miałem na sobie spodenki. Mój kolega w postprodukcji zablurował moje okolice bikini…i chyba dobrze mu to wyszło bo sąd dał się nabrać i bez dowodów skazał mnie za bieganie bez majtek… nie o taką Polskę walczyliśmy. Rozumiem, że polskie sądy wkrótce skażą Tyriona Lannistera za zabicie ojca kuszą w wychodku – Dowody też są niezaprzeczalne – napisał na Facebooku.

Polecamy:  Wardęga vs Gaillard. Który z nich jest lepszy? WIDEO

Wardęga twierdzi, że sąd nie miał dowodów na to by go skazać.

- Po drugie… z Centrum Handlowego wyrzucono wtedy Dziadka… a po 10 minutach wrócił Wardęga bo zgubił rękawiczkę. Skąd pewność, że Dziadek był mną? Czy w tym kraju bez dowodów można kogoś skazać? Ależ owszem… czemu nie? Wardędze za całokształt wyrok pozbawienia wolności należy się! Trzeba się odwołać i liczyć na uczciwy proces. Jak przegram to kupcie mi proszę mydło w płynie… bo nie chciałbym, żeby zwykłe mi spadło pod prysznicem… - dodał.

Czytaj także: Czym jeździ Sylwester Wardęga? Słynny YouTuber sprawił sobie psiakobus! - WIDEO

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki