Włodarczyk zabrała synka do fryzjera. Chwali życie po czterdziestce

2021-09-20 12:15

Agnieszka Włodarczyk coraz pewniej czuje się w roli mamy. Dlatego mimo pewnych obaw zdecydowała się na wizytę w salonie fryzjerskim razem z malutkim synkiem. Aktorka jest zachwycona i zachwala dojrzałe macierzyństwo.

Włodarczyk zabrała synka do fryzjera. Chwali życie po czterdziestce

i

Autor: akpa

Agnieszka Włodarczyk wielokrotnie mówiła otwarcie o swoich lękach związanych z macierzyństwem. Ma już za sobą kilka trudnych momentów, które dzięki dobrym radom bardziej doświadczonych mam udało się pokonać. Nadal jednak aktorka boi się zabierać malutkiego Milana w miejsca publiczne. Stara się to przezwyciężyć, ale nie jest to takie proste. Zrobiła jednak odważny krok i zabrała go do fryzjera.

POLECAMY: Włodarczyk ogłosiła to dwa miesiące po narodzinach dziecka. To koniec?!

Boi się, że będzie płakał

Od porodu minęły już prawie trzy miesiące, ale Agnieszka najchętniej spędza czas w domowym zaciszu. Okazuje się bowiem, że celebrytka ma opory, żeby zabierać gdzieś Milana. Boi się, że maluch wpadnie w histeryczny płacz, a ona nie będzie potrafiła opanować sytuacji.

"Lubię oglądać serial „Pracujące mamy”, odpręża mnie. Ja wprawdzie teraz nie jestem „normalnie” pracująca ale chciałabym być normalnie funkcjonująca?Dlatego staram się coraz częściej wychodzić z domu. Wprawdzie towarzyszy mi jeszcze delikatny lęk, co to będzie jak zacznie płakać w niebogłosy w publicznym miejscu, ale nie chcę zamykać się w domu. Jestem domatorką, jednak wszystko ma swoje granice?", napisała aktorka na swoim Instagramie.

Włodarczyk odważyła się jednak na ważny krok.

Zabrała malucha do fryzjera i zachwala swoje życie

Na Instagrama wrzuciła zdjęcie, na którym pozuje w salonie fryzjerskim. Z uśmiechem na twarzy oddaje się relaksowi podczas mycia głowy. Co ciekawe na rękach trzyma swoje synka... Fanki od razu zapytały się, czy takie wyjście z maluchem do fryzjera jest dla niego bezpieczna, ze względu na chemiczne zapachy, które może wdychać. Jednak aktorka uspokoiła je, że jej stylistka używa takich farb, które nie śmierdzą. Dla Włodarczyk takie wyjście, to ważny krok w pokonywaniu swoich lęków. Tym bardziej, że okazuje się, że Agnieszka ma synka wręcz idealnego.

"Chyba mam synka, który mi na dużo pozwala. Lubi jeździć autem, lubi być wożony w wózku, lubi jeść. Nie mam z nim problemów. Ostatnio dużo się uśmiecha, szczególnie rano, a ja dzięki niemu zaczęłam kochać poranki. Koleżanki mówią, że mamy złote dziecko.

Życie jest piękne, i to po czterdziestce?", dodała.

Festiwal Food Trucków 2021. Restauracje na kółkach zaparkowały na Wyspie Młyńskiej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki