Szczepkowska: Zapłacę wysoką cenę za pokazanie pośladków

2010-02-24 7:54

Udzielając "Super Expressowi" ekskluzywnego wywiadu, Szczepkowska wyznała, że z niemałym zdziwieniem patrzy na to, co stało się w jej Teatrze Dramatycznym.

- Co do usunięcia mnie ze spektaklu, to rozumiałabym, gdyby otwarcie wycofano mnie z powodu "improwizacji". Nie wiem, dlaczego reżyserowi i dyrektorowi zabrakło na to odwagi. Oficjalnie powodem jest inna interpretacja roli niż to, co było na próbach. Ja niczego nie zmieniłam - grałam tak samo w każdym z trzech przedstawień - powiedziała nam wielka aktorka.

Przeczytaj koniecznie: Joanna Szczepkowska pokazała goły tyłek w teatrze

O odsunięciu od sztuki dowiedziała się z listu, który otrzymała od reżysera Krystiana Lupy (67 l.). Szczepkowska sama jednak zdecydowała się na krok trudny dla każdego aktora.

- Utrata pracy zawsze jest dotkliwa. Złożyłam wymówienie z teatru, mam inne propozycje - uspokaja swoich fanów.


- Ciągle odbywają się jakieś zebrania, dyskusje, zjazdy, a potem wszystko wraca do tego samego. A jest bardzo źle. Dlatego czułam, że potrzeba czegoś drastycznego. I że to powinien zrobić ktoś taki jak ja - właśnie z mojego pokolenia, które kojarzy się z "grzecznym" teatrem. Ruszyłam lawinę pytań, podniosła się temperatura dyskusji i o to chodziło. Za to zapłacę wysoką cenę - wyznaje.

Przeczytaj koniecznie: Naga Mucha zagra w serialu? (GŁOSUJ!)

Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, środowisko musi się podzielić...

- Część ludzi bardzo mi sprzyja, dzwonią, piszą, wspierają. Część jest zgorszona, oburzona. Jak zawsze przy takich "rewolucjach". Odchodzę z przedstawienia z żalem, ale myślę, że ono teraz zyska jeszcze większą temperaturę. Za mnie zagra Maja Ostaszewska. Uważam, że to idealna aktorka do tej roli - kończy artystka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki