Zelnik mówi "basta"! "Ja już nie jestem na barykadach PiS"

2018-10-22 13:30

Jerzy Zelnik przez wiele lat uważany był za zdecydowanego zwolennika Prawa i Sprawiedliwości. Jak się okazuje, ma on jednak już dosyć być uważanym za twarz parti Jarosława Kaczyńskiego. Komentując wyniki niedzielnych wyborów samorządowych (choć nie chciał zdradzić on, na kogo oddał swój głos), jednoznacznie stwierdził: - Ja już nie jestem na barykadach PiS, na pierwszej linii. Przyznał przy tym, co spowodowało, że postanowił odwrócić się od PiS.

Zelnik

i

Autor: Kurnikowski Jerzy Zelnik

W rozmowie z Wirtualną Polską Zelnik mówił: - Ja się od PiS nie odcinam, nie uciekam, nawet jednego znajomego kandydata z PiS na prowincji poparłem w jego kampanii, ale nie jestem już twarzą tej walki. Mam 73 lata i pracuję więcej, niż kiedykolwiek wcześniej. Nie będę deklarował na kogo głosowałem, ale zawsze biorę kartkę i włączam sumienie, i głosuję zgodnie z nim. Dodał przy tym: - Kocham Polskę, ale kiedyś trzeba sobie zrobić urlop. Ja teraz nie walczę politycznie, ale artystycznie: przedstawienie o Janie Pawle II, o Janie Karskim, o Zbigniewie Herbercie, Teatr Telewizji.

Aktor zdradził też, co konkretnie odwiodło go od PiS w wyborach samorządowych. Jak tłumaczył: - Nie podobał mi się spot wyborczy PiS, atakujący uchodźców, straszący ludzi przed nimi. To są zbyt ciężkie działa, to powinna być kampania o chodnikach, o przedszkolach. Podkreślił przy tym, że nawet lewicowy kandydat (Jan Śpiewak) miał niektóre ciekawy pomysły na rozwój stolicy. Następnie kontynuował: - Poza tym: co byśmy zrobili bez imigrantów z Ukrainy na budowach, w sklepach? Dlatego jestem zmęczony taką polityką i próbuję się realizować w życiu prywatnym i zawodowym. Szukam spokoju od wielkiej warszawskiej polityki w moich Siemiatyczach.

Na koniec Zelnik gorzko skonstatował: - Jestem, jak wielu, zmęczony tą dwupartyjnością: PiS i PO. To się kładzie cieniem na napięciach społecznych. Może już czas od tego odejść?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki