Znana aktorka zapoczątkowała akcję #MeToo. Teraz sama jest oskarżona o molestowanie

2018-08-20 19:25

Jedną z pierwszych osób, które oskarżyły hollywodzkiego producenta Harveya Weinsteina o molestowanie (co zapoczątkowo globalną akcję #MeToo), była włoska aktorka Asia Argento. Tymczasem, według najnowszych ustaleń "The New York Times" sama również ma tego typu grzech na swoim koncie. Dziennikarze ustalili, że Argento opłaciła jakiś czas temu (już po wybuchu afery) młodego aktora, który chciał ją oskarżyć o wykorzystywanie na tle seksualnym.

#JaTeż, #MeToo - o co chodzi w poruszającej akcji kobiet

i

Autor: fot./freeimages.com/Katherine Evans Akcja #MeToo

Po tym, jak Argento oskarżyła o molestowanie Weinsteina, sama została oskarżona przez młodego aktora Jimmy'ego Benneta o napaść seksualną. Mężczyzna twierdzi, że aktorka zaatakowała go w jednym z kalifornijskich hoteli w 2013 roku, gdy miał 17 lat. Prawnicy Benneta mieli wysłać w listopadzie ubiegłego roku do Argento pozew, w którym tłumaczą, że molestowanie zniszczyło psychikę chłopaka oraz zatrzymało rozwój jego kariery aktorskiej.

Według zeznań chłopak przyjechał do hotelu z członkiem rodziny w maju 2013 roku. Aktorka poprosiła wówczas o prywatną rozmowę z nim. Kiedy zostali sami miała podać mu alkohol. Argento miała dopuścić się seksu oralnego, by ostatecznie odbyć stosunek z chłopakiem. Na dowód tego w pozwie znalazło się ich wspólne, półnagie zdjęcie.

Prawnicy Benneta twierdzą, że to właśnie publiczne wystąpienia Argento w sprawie #MeToo sprawiły, że ich klient sobie przypomniał o sytuacji z 2013 roku, gdyż wcześniej przez cierpiał i starał się wyprzeć molestowanie z pamięci.

Dziennikarze ustalili, że aby uniknąć skandalu Argento zdecydowała się zapłacić mężczyźnie 380 tysięcy dolarów za zachowanie milczenia. Jak zapewnili w swoim artykule, dotarli do dokumentów potwierdzających zawarcie ugody pomiędzy dwoma aktorami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki