Błagała, by nikomu tego nie mówić. Żona Cezarego Pazury cierpiała na chorobę dużo straszniejszą niż koronawirus

2020-11-06 13:19

Żona Cezarego Pazury, Edyta Pazura, błagała swojego męża, żeby nikomu nie mówił o tym, że zmaga się z chorobą dużo straszniejszą niż koronawirus. Nie powiedziała tego nawet własnej mamie. Dopiero teraz zdecydowała się na bardzo szczere i wstrząsające zarazem wyznanie. Nie dość, że w ostatnim czasie życie jej nie oszczędzało, to właśnie wtedy dodatkowo zdiagnozowano u niej poważną chorobę, o której wielu wstydzi się mówić.

Edyta Pazura NAGO w łóżku

i

Autor: AKPA

Żona Cezarego Pazury chyba po raz pierwszy zdecydowała się na aż taką szczerość. Opowiedziała o fali nieszczęść, która ją spotkała, między innymi o tym, jak spłonął ich dom, a na koniec doszła do tego jeszcze poważna choroba.

- Przez kilka lat byłam sukcesywnie gnojona i jakoś nie było wtedy aktywistek i feministek, które by mnie obroniły- tak, dokładnie. Przeżyłam dwie zagrożone ciąże, publiczne łgarstwo, lament obcych kobiet, szantaż, ataki fanatycznych użytkowników Instagrama i równie fanatycznych ludzi, którzy z całych sił pragnęli mi zaszkodzić. Otruto nam psa, śmierć bliskich, a dom spalił się w dziwnych okolicznościach. Nasz majątek życia. Myślałam, że po tym wszystkim, nic mi już nie zaszkodzi i przyszła ona… „Pani Depresja” - napisała żona Cezarego Pazury.

ZOBACZ TEŻ: Roztrzęsiona Marina Łuczenko STRASZNIE PŁACZE przy nowym domu! Pali papierosa za papierosem! ZDJĘCIA PAPARAZZI

Kiedy lekarz przedstawił diagnozę, błagała męża, by nikomu o tym nie mówił. Wstydziła się, że zmaga się z depresją.

- Wiem, że wstyd nie jest dobrym doradcą, choć sama jak wyszłam z gabinetu, pierwsze co powiedziałam mojemu mężowi to: „Tylko nie mów nikomu”Wiem, że osoby z depresją potrafią świetnie udawać. Kiedy miała przyjechać moja mama, ubierałam najlepsze ciuchy, kręciłam włosy na wałki i robiłam smokey eyes.Wiem również, że depresja nie musi przyjść wtedy kiedy jest źle. Czasami wystarczy mały impuls. Myślałam, że po moich doświadczeniach jestem jak czołg- niezniszczalna - napisała Edyta Pazura.

Żona Cezarego Pazury oświadczyła, że dzieli się swoimi doświadczeniami, żeby pomagać innym, cierpiącym na depresję osobom. 

- Pamiętajcie, że moje kanały tworzone są dla Was, dlatego czerpcie z nich pełnymi garściami- póki jeszcze wierzę w ludzi i mam siłę to robić. Oczywiście, nie jestem specjalistą, ale swoimi doświadczeniami chcę pomagać innym… Po co? Bo chcę!Nie piszcie złośliwych komentarzy, bo i tak mnie nie wzruszają. Dlaczego? Patrz powyżej - napisała Edyta.

Wyświetl ten post na Instagramie.
Z pamiętnika matki. Dzień 66 „Śmiech przez łzy” Dzisiaj na YouTubie odcinek długi, ale bardzo treściwy. Z @psychiatra_ola rozmawiamy o depresji. Dla mnie było również bardzo emocjonalnie. Co wiem o depresji? Wiele… Przede wszystkim wiem, że należy zaufać lekarzom, a w leczeniu potrzebna jest cierpliwość. Wiem, że wstyd nie jest dobrym doradcą, choć sama jak wyszłam z gabinetu pierwsze co powiedziałam mojemu mężowi to: „Tylko nie mów nikomu” Wiem, że osoby z depresją potrafią świetnie udawać. Kiedy miała przyjechać moja mama, ubierałam najlepsze ciuchy, kręciłam włosy na wałki i robiłam smokey eyes. Wiem również, że depresja nie musi przyjść wtedy kiedy jest źle. Czasami wystarczy mały impuls. Myślałam że po moich doświadczeniach jestem jak czołg- niezniszczalna Przez kilka lat byłam sukcesywnie gnojona i jakoś nie było wtedy aktywistek i feministek, które by mnie obroniły- tak, dokładnie. Przeżyłam dwie zagrożone ciąże, publiczne łgarstwo, lament obcych kobiet, szantaż, ataki fanatycznych użytkowników Instagrama i równie fanatycznych ludzi, którzy z całych sił pragnęli mi zaszkodzić. Otruto nam psa,smierć bliskich, a dom spalił się w dziwnych okolicznościach. Nasz majątek życia. Myślałam, że po tym wszystkim, nic mi już nie zaszkodzi i przyszła ona… „Pani Depresja” Dzięki niej przekonałam się, że mam najwspanialszą rodzinę na świecie i cudownego partnera. Pamiętajcie, że moje kanały tworzone są dla Was, dlatego czerpcie z nich pełnymi garściami- póki jeszcze wierzę w ludzi i mam siłę to robić. Oczywiście, nie jestem specjalistą, ale swoimi doświadczeniami chcę pomagać innym… Po co? Bo chcę! Nie piszcie złośliwych komentarzy, bo i tak mnie nie wzruszają. Dlaczego? Patrz powyżej Link do odcinka w stories #nicmnietonieobchodzi #depresja #niewstydzsię Edit: Za tydzień odcinek o depresji poporodowej. Czekajcie, bo warto. Oczywiście wspólnie z @psychiatra_ola Post udostępniony przez ✨????? ??????-?????????????? (@edyta_pazura)

ZOBACZ TAKŻE: W tym samym momencie wszystkie pokazały piersi! Wieniawa i Lewandowska totalnie się obnażyły [ZDJĘCIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki