W kwietniu Bieniuk trafił do aresztu po tym, jak modelka Sylwia S. (28 l.) oskarżyła go o brutalny gwałt. W sprawie zaczęło pojawiać się coraz więcej wątpliwości, a piłkarz został oczyszczony z zarzutów, chociaż przedstawiono mu kolejny – udostępnianie narkotyków osobom trzecim. Okazało się także, że wersja przedstawiona przez modelkę mija się z ustaleniami prokuratury. W związku z zamieszaniem, jakie wybuchło wokół Bieniuka, udał się on na bezpłatny urlop. Nie chciał bowiem, aby sytuacja negatywnie wpłynęła na klub. – Pragniemy podkreślić w tym miejscu, że nie oznacza to zakończenia współpracy z Jarosławem Bieniukiem, nieprzerwanie związanym z naszym klubem od niemal 10 lat – brzmiało oświadczenie klubu.
Po tym, jak sprawa nieco ucichła, Bieniuk postanowił wrócić do pracy. Od kilkunastu dni ponownie pracuje w Lechii Gdańsk. Wygląda więc na to, że wraca do normalnego życia.