Ostatnie lata spędził w drewnianej chałupie, w krzakach w lesie. Mało kto wiedział, jak bardzo cierpiał Piotr Szczepanik

2021-04-01 10:12

Piotr Szczepanik zmarł 20 sierpnia 2020 roku, po długiej chorobie. Miał 78 lat. Piosenkarz największą sławę zyskał w okresie PRL, śpiewając wruszające utwory o miłości. Jego największe przeboje to m. in. "Kochać", "Goniąc kormorany", "Żółte kalendarze". Szczepanik pod koniec życia odciął się od przyjaciół. Ostatnie lata spędził w drewnianej chałupie. Cierpiał również z powodu tęsknoty za pierwszą żoną.

Piotr Szczepanik

i

Autor: AKPA

Piotr Szczepanik był legendą polskiej piosenki. Urodził się 14 lutego 1942 roku w Lublinie. Urodzony w Walentynki piosenkarz specjalizował się w romantycznych utworach. O jego śmierci powiadomiła córka Jagoda Maria Szczepanik: - Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 20 sierpnia - po wielu latach zmagań z chorobą - odszedł we śnie mój tata Piotr Szczepanik. Artysta ukrywał swoją chorobę przed bliskimi. Jego nabliżsi przyjaciele i towarzysze ze sceny: Bohdan Łazuka i Jacek Fedorowicz, nie mieli pojęcia, co dzieje się ze Szczepanikiem. Próbowali nawiązać z nim kontakt - bezskutecznie.

- Usiłowałem się do niego dobić, ale on nie przyjmował telefonów, nie widziałem, co się dzieje. Ja nie wiedziałem o chorobie - powiedział Fedorowicz w rozmowie z WP.

Piotr Szczepanik nie żyje. Artysta miał 78 lat

Kilka lat temu pojawiły się informacje, że żona i syn Szczepanika mieszkają w USA. Piosenkarz wybrał inne życie. Powodem jego samotności była tęsknota za pierwszą żoną! Szczepanik miał 22 lata, gdy poślubił Krystynę Wąsowską. Wkrótce po urodzeniu córki Jagody żona piosenkarza zachorowała na białaczkę. Niestety nie udało jej się uratować. Po śmierci żony, artysta kompletnie się załamał. Zamieszkał wtedy w Wiśniowej Górze koło Starej Miłosnej pod Warszawą. Żyłem w lesie ze zwierzętami, nic się wtedy dla mnie nie liczyło - wspominał po latach. Gdy odzyskał siły, pojechał na tournée po Stanach Zjednoczonych. Tam poznał drugą żonę, a wkrótce po ślubie ponownie został ojcem.

- W drugim małżeństwie byłem... samotny. Ale samotność może być radosna - stwierdził kilka lat przed śmiercią.

Ostatnie lata życia Szczepanik spędził w Sępochowie nad Świdrem. Tak opisał miejsce swojego pobytu w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej": - Żyję w chałupie stojącej w krzakach na skraju lasu. Nikt mnie tu nie wypędzał. Tak sobie życie wymyśliłem, a życie w zgodzie ze sobą to najlepsze, co człowiek może sobie zafundować.

Szczepanik do końca myślał tylko o pierwszej żonie, dla której śpiewał utwór pt. "Kochać". Został pochowany obok ukochanej Krysi, na warszawskich Starych Powązkach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki