Justyna wyruszyła na przedświąteczne zakupy do jednego z warszawskich centrów handlowych. Ale nie szukała zabawek dla swych synów ani nie interesowały jej sklepy z gadżetami, które mogłyby ucieszyć jej męża Macieja Myszkowskiego (34 l.). Piosenkarka, w towarzystwie swojego ulubionego stylisty Jarka Szado, najwięcej czasu spędziła u jubilera.
Justyna z błyskiem w oku dokładnie przyglądała się biżuterii, którą podtykał jej pod nos usłużny sprzedawca. Artystka podziwiała złote naszyjniki, delikatne kolczyki, aż w końcu upatrzyła sobie pierścionek. Piękny, błyszczący i z diamencikiem. Nie myślała długo, natychmiast go sobie kupiła.