Karina śpiewać zaczęła już w dzieciństwie. Muzyka oprócz rodziny to całe jej życie. Sama pisze i komponuje swoje utwory. Szlifów nabierała kształcąc swój głos w prywatnej szkole muzycznej oraz śpiewając na weselach, a jej kariera zaczęła się rozkręcać, kiedy doszła do ćwierćfinału w „Disco Star”. W tamtym czasie postanowiła przybrać pseudonim artystyczny, a że była już wtedy młodą i energiczną mamą nazwała się Czadową Mamuśką. Wówczas nie podejrzewała, że nazwa może wywołać spore zamieszanie w sieci i skojarzenia z podpisami, jakie często bywają w tytułach filmów erotycznych.
- Kiedy wymyślałam swój pseudonim artystyczny, nie pomyślałam, że wkrótce zacznie on budzić aż takie kontrowersje. Ludzie jak słyszą nazwę „Czadowa Mamuśka” często myślą, że jestem gwiazdą porno. Na początku byłam tym oburzona, ale już się przyzwyczaiłam, że internauci mają różne skojarzenia. Dopiero jak ludzie zaczęli zadawać mi dziwne pytania, uświadomiłam sobie, że słowo „mamuśka” ma swoją konkretną funkcję w nieco innej branży niż muzyczna – śmieje się w rozmowie z „Super Expressem” Karina.
Artystka mimo wszystko nie zdecydowała się na zmianę pseudonimu, gdyż sporo osób już ją z nim kojarzyło.
Prywatnie Karina jest szczęśliwą żoną i mamą dziewięcioletnich dziś bliźniaków Jakuba i Bartłomieja. To właśnie dzieci dają jej największego powera w życiu i sprawiają, że chce jej się więcej. Chłopcy często są pierwszymi recenzentami piosenek Kariny.
Posłuchajcie numerów Czadowej Mamuśki!