Znany kabareciarz stracił 800 tys. zł!

2019-11-16 6:16

Życie znakomitego kabareciarza Michała Wójcika (48 l.) z Ani Mru Mru nigdy nie było usłane różami. Ale czegoś takiego nie spodziewał się nawet w najczarniejszych snach! Nie tak dawno, z pomocą swojego radcy prawnego odkrył, że w tajemniczych okolicznościach znikały pieniądze, które powinien dostawać za swoje występy. – Policzyliśmy kwoty z ostatnich kilku lat i wyszło nam, że brakuje ok. 800 tys. zł. Mam do siebie żal o to, że zajęty poważnymi problemami osobistymi, zaniedbałem kontrolowanie finansów, ale teraz wszystko się zmienia – zdradza nam kabareciarz.

Podejrzenie o nieczyste zagrania padło na firmę zajmującą się występami Ani Mru Mru. Do niej trafiały dokumenty od komorników, którzy przez ostatnie lata ścigali Wójcika. Zgodnie z prawem powinna ona wypłacać na ich konta pieniądze zarabiane przez kabareciarza.
– Byłem zapewniany o tym, że komornicy dostają to, o co proszą, tymczasem prawda okazała się zupełnie inna. W międzyczasie zlicytowano mi mieszkanie, a moje byłe partnerki słusznie domagały się brakujących pieniędzy na dzieci – wyjaśnia nam Michał.
Dwa lata temu, na prośbę komika, do akcji wkroczył doświadczony radca prawny – Sławomir Bartnik. – Poprosiłem management Michała Wójcika o pełną dokumentację operacji finansowych dotyczących mojego klienta, niestety do dziś jej nie otrzymałem. Latem tego roku wspólnie zdecydowaliśmy o złożeniu zawiadomienia o przestępstwie polegającym m.in. na doprowadzeniu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem – wyjaśnia nam mecenas.

Trwają w tej sprawie czynności sprawdzające zlecone funkcjonariuszom Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Jeśli pan Michał Wójcik podczas przesłuchania potwierdzi informacje zawarte w pisemnym zawiadomieniu, zostanie wszczęte w tej sprawie śledztwo

Rzeczywiście, takie zawiadomienie dotarło 24 października do Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe. – Trwają w tej sprawie czynności sprawdzające zlecone funkcjonariuszom Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Jeśli pan Michał Wójcik podczas przesłuchania potwierdzi informacje zawarte w pisemnym zawiadomieniu, zostanie wszczęte w tej sprawie śledztwo – mówi Jerzy Gałka, zastępca Prokuratora Rejonowego Lublin-Południe.
Wójcik wierzy w to, że policja i prokuratura zrobią wszystko, by mu pomóc, sam też stara się postępować uczciwie. – Czasy, w których miałem długi, powoli się kończą, ciężko pracuję na to, by wyjść na prostą i być jak najlepszym ojcem i partnerem dla mojej ukochanej Jani. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak ostatnio cieszyły mnie skromne wakacje ze wszystkimi moimi dziećmi nad Bałtykiem, a nie jak kiedyś na Kanarach. Chcę spokojnego, normalnego życia – mówi nam Michał.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki