Wybory prezydenckie 2025 już za nami. W drugiej turze wyborów prezydenckich, zgodnie ze wstępnymi wynikami sondażowymi exit poll to Rafał Trzaskowski wygrał wybory. Kandydat Koalicji Obywatelskiej zdobył 50,3 proc. głosów. Pokonał Karola Nawrockiego, który uzyskał wynik 49,7 proc., kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. Obaj kandydaci postanowili, że wieczory wyborcze zorganizują w Warszawie.
Karol Nawrocki na scenie stanął mając za sobą najbliższych: żonę Martę i dzieci. W czasie przemówienia Nawrockiego rodzina stała spokojnie za kandydatem, ale show skradła tacie mała Kasia! Dziewczynka - ubrana w elegancką granatową sukieneczkę z białymi lamówkami (idealnie dopasowaną do stylizacji mamy!), z kokardkami we włosach - uśmiechała się, wysyłała całuski i serduszka do zgromadzonych przed sceną ludzi. Machała do nich serdecznie i podskakiwała. Sceny w sztabie Karola Nawrockiego idealnie wpasowały się w Dzień Dziecka, który przecież obchodzimy 1 czerwca!
W wywiadzie udzielonym jakiś czas temu "Super Expressowi" Marta Nawrocka opowiadała, jak dziewczynka reaguje, gdy widzi ojca w telewizji. Okazało się, że 6-letnia Kasia... przesyła tacie całusy, gdy widzi go w telewizji! Ale to nie wszystko:
Najwięcej pytań z tym związanych ma nasza najmłodsza, sześcioletnia córka Kasia, która tak łatwo nie chce taty oddać do pałacu (śmiech). Chce mieć tatę wyłącznie dla siebie. Gdy widzi tatę w telewizji, to leci do telewizora i wysyła buziaczki. Kasia zastanawia się, dlaczego tata z telewizora nie reaguje i jest się w stanie nawet o to obrazić (uśmiech). Codziennie rozmawiamy i całą rodziną kibicujemy mu, wspieramy go i wierzymy, że wygra - komentowała żona Nawrockiego.
