Za nami pierwszy bardzo ciepły weekend, który zwiastuje prawdziwą wiosnę. Polacy korzystając z pięknej pogody ruszyli na spacery czy rowerowe przejażdżki. Kto zaś ma ogród mógł zacząć pierwsze wiosenne porządki. Tak też zrobiła żona kandydata na prezydenta, Szymona Hołowni, czyli Urszula Brzezińska-Hołownia. Polityk chciał się pochwalić w sieci małżonką, która zabrała się za grządki. - U nas dziś tak 🙂 Na zdjęciu połowa ogrodniczego duetu Ula i Szymon 🙂 Ps. A okna chyba dalej będą nieumyte 😆 - napisał rozbawiony marszałek Sejmu w sieci, i pokazał żonę mającą na dłoniach ogrodowe rękawiczki, która klęczy przy rabatce. No i się zaczęło!
CZYTAJ: Szymon Hołownia wspomina, jak poznawał swoją żonę. Nie było różowo! "Ula chciała uciekać"
Część osób od razu zaczęła zwracać uwagę na to, że żona Hołowni wzięła się za pracę w ogródku nie dość, że w niedzielę, to jeszcze... w Niedzielę Palmową, która właśnie przypadała. Wielu ludziom nie odpowiadało to, że kobieta pracuje. Posypały się komentarze, w których internauci nie dość, że wytykali pracę w ogrodzie, to jeszcze podkreślali fakt, że Szymon Hołownia jest przecież praktykującym katolikiem, czego nie ukrywa. Oto tylko niektóre z komentarzy:
W Niedzielę Palmową prace ziemne,
To chyba nie powód do dumy ? Nie wydaje mi się żeby niedziela była odpowiednim dniem na pracę w ogrodzie,
Pielenie w Palmową Niedzielę?,
A ja myślałam, że dziś Niedziela Palmowa i w ogrodzie nie wypada pracować,
Dla osób wierzących, a za takiego uważa się Pan Szymon. To jest 3-cie przykazanie. Skoro to nie ma znaczenia to po co obchodzicie święta i się do nich szykujecie.

Znaleźli się jednak i tacy, którym ogrodowe zajęcie pani Urszuli nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie odczytali jej jako relaks, przyjemność, hobby, a nie przykry obowiązek czy prace:
To jest relaks, wypoczynek i fitness w jednym, a nie prace niekonieczne,
To nie praca tylko przyjemność,
To nie praca to odpoczynek,
Taki relaks, to rozumiem