Jak Jan Paweł II reagował na pedofilię w Kościele? Dwa różne obrazy
Jan Paweł II w ostatnich miesiącach często był atakowany zarówno przez ludzi z wnętrza Kościoła, jak i przez niewierzących. Fala uderzenia w pamięć po Karolu Wojtyle nastąpiła po ukazaniu się książki Ekke Overbekka "Maxima culpa. Jan Paweł II wiedział" i po emisji reportażu "Franciszkańska 3" Marcina Gutowskiego. Z obu publikacji wyłania się obraz polskiego papieża, który jeszcze zanim zasiadł na tronie piotrowym nieodpowiednio reagował na problem pedofilii w Kościele. Jeden z przypadków dotyczył ks. Józefa Loranca. "Rzeczpospolita" właśnie dotarła do nowych porażających dokumentów w tej sprawie. Wyłania się z nich inny obraz Jana Pawła II, niż ten przedstawiony przez Ekke Overbekka i Marcina Gutowskiego.
Nowe dokumenty ws. Jana Pawła II. Tak miał zareagować Karol Wojtyła na sprawę ks. Loranca
Z informacji zamieszonej przez dziennik wynika, że dokumentów nie widzieli autorzy ostatnich materiałów dziennikarskich o Karolu Wojtyle, a także badający przeszłość Jana Pawła II historycy. Co znajduje się w zapiskach? - "Kard. Wojtyła był wstrząśnięty i w obecności świadków płakał" - taka miała być reakcja metropolity krakowskiego na wieść o tym, że wikary z Jeleśni, ks. Józef Loranc, wykorzystał seksualnie kilka dziewczynek. Odnotowali ją w swoich raportach funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa po rozmowach z księżmi pracującymi w kurii oraz w parafiach na terenie powiatu żywieckiego - czytamy w "Rzeczpospolitej". Ks. Loranc, który potem został skierowany na izolację do klasztoru, miał tam mieć przydzielonego opiekuna. - To nie była zwyczajna izolacja, ale autentyczna pokuta, praca ocenił w rozmowie z "Rz" ojciec Adam Żak, koordynator Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży.
W naszej galerii prezentujemy, jakimi samochodami jeździli polscy biskupi