Świadkowa w tle

Olga Semeniuk spóźniła się 38 minut na ślub z Piotrem Patkowskim! "Każdy stolik o to pytał". Wiceminister przerywa milczenie

Ślub Olgi Semeniuk i Piotra Patkowskiego, czyli wiceministrów w rządzie Mateusza Morawieckiego, odbił się szerokim echem w świecie polskiej polityki. Największe zainteresowanie wzbudziło 38-minutowe spóźnienie panny młodej do kościoła! Co tam się wydarzyło? Dlaczego Olga Semeniuk spóźniła się na ślub z Piotrem Patkowskim? W szczerej rozmowie z "Super Expressem" wiceminster rozwoju i technologii przerywa milczenie w tej sprawie.

Olga Semeniuk i Piotr Patkowski wzięli ślub. o wydarzyło się w kościele?

Ślub Olgi Semeniuk i Piotra Patkowskiego odbył się 26 listopada. Jeszcze przed tym, gdy państwo młodzi powiedzieli sobie "tak" przed ołtarzem, wiceminister finansów podkreślił, że "ślub to najpiękniejsze wydarzenie" w jego życiu. - Bardzo długo się do tego przygotowywaliśmy - zdradził w rozmowie z "SE". W kościele panna młoda wyglądała zjawiskowo. Olga Semeniuk włosy miała upięte w kok, a ramiona okryła białą peleryną. Przy samej sukni z kolei rzucał się w oczy przepiękny kwiat białej lilii. Perfekcyjnie przygotowany był także wystrojony kościół. Najważniejsza jednak jest miłość, która z daleka emanowała od wiceministrów. Wspaniałą atmosferę zakłócił jednak jeden szczegół. Chodzi o spóźnienie się panny młodej na własny ślub! Na domiar złego nie był to tzw. kwadrans akademicki, tylko grubo ponad pół godziny! Piotr Patkowski zapewne nie czuł się w tej sytuacji komfortowo.

Dlaczego Olga Semeniuk spóźniła się na ślub z Piotrem Patkowskim? Świadkowa w tle

Po ponad dwóch tygodniach do ślubu Semeniuk i Patkowskiego, oboje spotkali się z dziennikarzami "Super Expressu": Piotrem Lekszyckim i Kamilem Szewczykiem. W szczerej rozmowie odnieśli się do pamiętnego spóźnienia. Co się wydarzyło przed ślubem? - Każdy stolik o to pytał, dlaczego te 38 minut opóźnienia... Niech to pozostanie słodką tajemnicą pomiędzy mną a moją świadkową - mówi Olga Semeniuk. - To jeszcze bardziej umocniło naszą 12-latnią przyjaźń - dodaje wiceminister rozwoju i technologii. Piotr Patkowski z kolei zaznacza, że był to dla niego "test cierpliwości i spokojnego podejścia, które powinno wystarczyć na całe życie". Czy czekając na przyszłą żonę, był mocno na nią wkurzony? - Jeśli jakaś złość się pojawiła, to w momencie wejścia panny młodej w pełni ustała - zdradza wiceminister finansów. - Przyjaciel Piotra mówił, że mój mąż w kościele przechodził wszystkie możliwe stany emocji - od zadowolenia po - juz w pewnym momencie - złość - wtrąca Olga Semeniuk. 

W naszej galerii prezentujemy zdjęcia ze ślubu Olgi Semeniuk i Piotra Patkowskiego

Semeniuk spóźniła się na własny ślub

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki