- Dzieci Władysława Kosiniaka-Kamysza, Zosia, Róża i Staś, odwiedziły tatę w pracy w Ministerstwie Obrony Narodowej, gdzie spędzili czas na wspólnej zabawie.
- Wicepremier Kosiniak-Kamysz dołączył do zabawy z dziećmi, podkreślając, jak ważny jest czas spędzany z rodziną z dala od ekranów i internetu.
- Minister zaapelował o pamięć o budowaniu relacji i uważności rodziców, które dają dzieciom poczucie bezpieczeństwa, którego nie zastąpią media społecznościowe.
Władysław Kosiniak-Kamysz nie może narzekać na brak zajęć jako szef Ministerstwa Obrony Narodowej i wicepremier. W pracy i na podróżach służbowych spędza lwią częśc swojego czasu. Dzięki temu doskonale wie, jak cenny jest czas spędzony ze swoimi najbliższymi. Warto przypomnieć, że polityk jest ojcem trojga maluchów: 6-letniej Zosi, 5-letniej Róży i rocznego Stasia. Pociechy zrobiły tacie niespodziankę i postanowiły odwiedzić go w pracy!
Dzieci odwiedziły wciepremiera
Gdy pojawiają się dzieci, o nudzie nie może być mowy! Od momentu, gdy dziewczynki i ich braciszek przekroczyli próg biura Władysława Kosiniaka-Kamysza, pomieszczenie wypełniło się zabawą oraz śmiechem. Córeczki ministra biegały dookoła, a jedna z nich wskoczyła tacie na plecy. Roczny Staś co prawda nie brał udziału w harcach, ale miał niezły ubaw obserwując swoje siostry.
Władysław Kosiniak-Kamysz, wciąż w krawacie i eleganckich spodniach, nie mógł się oprzeć i dołączył do zabawy z dziećmi. Siedział z nimi na podłodze, podnosił i ganiał rozbrykane dziewczynki. Na jego twarzy zaś pojawił się szczery, serdeczny uśmiech. Widać, że uwielbia swoje dzieci i nie widzi świata poza nimi! Maluchy z kolei spędziły świetny czas, nawet bez zabawek czy urządzeń takich jak telefon.
Apel Władysława Kosiniaka-Kamysza
Przy okazji odwiedzin dzieci, Władysław Kosiniak-Kamysz postanowił zwrócić uwagę na jeden z najpoważniejszych problemów współczesnego świata, w którym realne relacje zostają wyparte przez media społecznościowe i ciągłe przebywanie online. Jak powiedział nam wicepremier, nie wolno zapominać, jak ważny jest czas spędzony razem, z dala od internetu.
- W dzisiejszych czasach coraz trudniej oderwać dzieci od ekranów. Ale prawda jest taka, że żaden smartfon nie zastąpi rozmowy, wspólnej zabawy czy zwykłego bycia razem. Czas, który spędzamy z naszymi dziećmi, to najlepsza inwestycja w ich zdrowie, także psychiczne. Bo relacja i uważność rodzica dają im poczucie bezpieczeństwa, którego nie znajdą w internecie. Pamiętajmy o tym nie tylko dzisiaj - w dniu zdrowia psychicznego. Dbajmy o to na co dzień! - powiedział nam minister.
Warto pamiętać o tych słowach każdego dnia i odkładać telefon czy wyłączać komputer tak często, jak to możliwe. W końcu najbardziej wartościowy czas to ten spędzony na żywo z bliskimi, to tak powstają najwspanialsze wspomnienia.
W naszej galerii zobaczysz, jak Władysław Kosiniak-Kamysz spędził czas z dziećmi: