Warszawa tonie w śmieciach

i

Autor: Paweł Dąbrowski/Super Express Warszawa tonie w śmieciach

Warszawa tonie w śmieciach. Czy ktoś ma nad tym kontrolę?

2018-07-20 7:00

Szokujące odkrycie reporterów „Super Expressu”. Ulice Golędzinowska, Odrowąża, Myśliborska – tu wyrosły gigantyczne góry śmieci. Firmy, które dzierżawią działki na Targówku czy Mokotowie, m.in. od kolejarzy, zwożą na nie tony odpadów. To tykające bomby ekologiczne, tym bardziej niebezpieczne, że znajdują się w niedużej odległości od wielkich osiedli.

Warszawę zalewa gigantyczna fala śmieci! Składowane są byle jak i byle gdzie. Nie wiadomo, czy ktokolwiek kontroluje, co się z nimi dzieje. Nasi reporterzy odkryli kilka takich miejsc – np. przy ul. Golędzinowskiej (teren PKP), ul. Odrowąża (teren PKP), ul. Myśliborskiej, Piramowicza oraz przy Wale Zawadowskim. Ta ostatnia lokalizacja jest wyjątkowo szokująca, bo znajduje się tuż przy granicy rezerwatu przyrody Natura 2000 „Wyspy Zawadowskie”. Na narastający problem zwracają uwagę zszokowani warszawiacy. Na przykład mieszkańcy Siekierek są przerażeni, bo cuchnące góry usypywane są na ul. Piramowicza zaledwie kilometr eleganckiego od osiedla apartamentowców przy ul. Bartyckiej.

Warszawa tonie w śmieciach

i

Autor: archiwum Warszawa tonie w śmieciach

Na każdej odwiedzonej przez naszych reporterów działce firmy zajmujące się składowaniem i magazynowaniem śmieci usypały gigantyczne góry odpadków. Kilkunastometrowe hałdy nieposegregowanych odpadów sprawiają, że w okolicy unosi się przeraźliwy odór. Kolejarze jedynie potwierdzili, że teren przy ul. Golędzinowskiej oraz ul. Odrowąża należy do PKP. Zakład na Golędzinowskiej wygląda na zamknięty, ale wciąż zalegają tam śmieci. Stoi tam mnóstwo kontenerów, z których wylewają się worki z odpadami. Kto to posprząta? Czy ktoś ma nad tym kontrolę? - pytają przerażeni mieszkańcy.

Warszawa tonie w śmieciach

i

Autor: archiwum Warszawa tonie w śmieciach

- Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wykonuje roczny plan kontroli. Są również tzw. nieplanowe kontrole, które zazwyczaj wykonywane są po otrzymaniu zgłoszenia o nieprawidłowościach – informuje Krzysztof Gołębiewski zastępca naczelnika wydziału inspekcji w WIOŚ.

Narastającym śmieciowym problemem ostatnio zajął się rząd. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że nie pozwoli, żeby Polska stałą się śmietnikiem Europy, a resort środowiska rozpoczął pracę nad projektem ustawy, który uniemożliwi składowanie odpadów na terenach dzierżawionych. Uniemożliwi to porzucanie przez firmy tysięcy ton niebezpiecznych śmieci zaraz po wygaśnięciu umowy dzierżawy. Jeśli ustawa wejdzie w życie opisane przez nas wysypiska, które trwożą mieszkańców, będą musiały zniknąć.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki