Do starszego mężczyzny ze Śródmieścia zadzwonił jego "siostrzeniec". Młody człowiek twiedził, że jest przejazdem w Warszawie i chciałby pożyczyć 160 tysięcy złotych. Gdy senior zgodził się pomóc krewnemu, połączenie zostało przerwane. Po chwili zadzwonił kolejny mężczyzna, który z kolei podawał się za funkcjonariusza CBŚ i oznajmił, że ów siostrzeniec to członek gangu fałszywych wnuczków, którzy wyłudzają pieniądze od starszych osób. - Historia o tajnej akcji wymierzonej w przestępców była na tyle przekonująca, że pokrzywdzony wykonał niestety wszystkie polecenia oszustów - opowiada kom. Robert Szumiata z komendy. Mężczyzna poszedł do banku i przelał na podany przez oszustów rachunek 160 tys. zł. Pieniądze miały wrócić do niego tego samego dnia, ale kontakt z "CBŚ" nagle się urwał. O sprawie powiadomił prawdziwą policję. Mundurowi zablokowali konto, na którym były oszczędności, i namierzyli złodziei, kiedy próbowali wypłacać sobie skradzione pieniądze. Tomasz K., Paweł J. i Mirosław C. trafili do aresztu.
Zobacz też: Tutaj utkniesz w korkach
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Podcasty
Playlisty tematyczne
