Z zazdrości ZARŻNĘŁA Paulinę i podpaliła jej dzieci. Horror na warszawskiej Pradze!

2015-11-06 9:28

To było bestialskie zabójstwo popełnione z zimna krwią! Z zazdrości o swojego konkubenta i z zachłanności Magdalena M. (31 l.) chwyciła za nóż i poderżnęła gardło swojej wspólniczce Paulinie L. (+26 l.). Potem podpaliła mieszkanie, by zatrzeć ślady zbrodni. Od dymu zaczadziły się na śmierć dzieci zamordowanej.

Mieszkańcy ulicy Stalowej na warszawskiej Pradze-Północ są w szoku. Początkowo wszyscy myśleli, że Paulina L. i jej dzieci - roczny Norbert i ośmioletnia Oliwia - zatruli się czadem w pożarze mieszkania. Jednak sekcja zwłok kobiety ujawniła szokującą prawdę: ktoś poderżnął jej gardło!

Policja już kilkanaście godzin później zatrzymała siedem osób podejrzanych o udział w tej makabrze. Wśród nich Magdalenę M., wspólniczkę zamordowanej. Obie panie znały się od kilku lat. Ostatnio parały się drobnym handlem pod cmentarzem Bródnowskim. Łączyła je też miłość do tego samego mężczyzny. I właśnie zazdrość oraz zachłanność zamieniły Magdalenę M. w bestię.

- Kobieta w poniedziałek przyszła do Pauliny rozliczyć się z utargu, chodziło o kilkaset złotych - relacjonuje jeden ze śledczych. Doszło do sprzeczki. Morderczyni chwyciła za nóż i poderżnęła Paulinie gardło. Następnie, by zatrzeć ślady zbrodni, podpaliła mieszkanie, choć wiedziała, że w pokoju obok śpią dzieci. Uciekając, zabrała telefony, pieniądze, biżuterię, a wychodząc - zamknęła drzwi, żeby nikt nie mógł wydostać się ze środka.

Za to, co zrobiła, grozi jej dożywocie. - Usłyszała już zarzut zabójstwa poprzez zadanie Paulinie L. licznych ran oraz wzniecenia pożaru w celu zatarcia śladów i pozbawienia życia dwójki dzieci - potwierdza Mariusz Piłat z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Nie wyklucza, że w chwili zbrodni zabójczyni mogła być pod wpływem narkotyków. Dlatego potrzebna będzie opinia biegłego toksykologa i psychiatry.

Tymczasem wciąż trwają w tej sprawie czynności śledcze. Wczoraj do późnych godzin wieczornych w kilku miejscach na Pradze policja szukała noża, którym Magdalena M. zabiła Paulinę.

Zobacz: 12-latek POWIESIŁ się w domu. Wcześniej się żalił, że nie kocha go mama

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki