Jan Krzysztof Ardanowski i Jarosław Kaczyński

i

Autor: Mateusz Jagielski/East News Jan Krzysztof Ardanowski i Jarosław Kaczyński

Podpadł Kaczyńskiemu i wypadł z rządu. Poszedł do Dudy i WCIĄŻ nie gryzie się w język. MOCNE słowa Ardanowskiego

2021-03-30 12:18

Jeszcze w ubiegłym roku Jan Krzysztof Ardanowski zajmował w rządzie Mateusza Morawieckiego stanowisko ministra rolnictwa, uchodząc przy tym za osobę zaufaną dla Jarosława Kaczyńskiego. Inicjatywa "Piątki dla zwierząt" prezesa PiS znacząco poróżniła jednak panów, przez co Ardanowski stracił tekę. Obecnie pracuje on dla prezydenta Andrzeja Dudy i wciąż potrafi być on zaskakująco krytyczny względem rządów Prawa i Sprawiedliwości. W najnowszym wywiadzie Ardanowski dość mocno przejechał się po rządowych planach odbudowy gospodarki po pandemii!

Przewodniczący prezydenckiej Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich Jan Krzysztof Ardanowski udzielił wywiadu "Naszemu Dziennikowi". W rozmowie skrytykował on planowane przez rząd działania bardzo jednoznacznie. - Dzisiaj wnikliwie analizujemy plan strategiczny dla wspólnej polityki rolnej. Nawet najlepszy plan wymaga konkretnych środków finansowych. Już dzisiaj podnoszę, że pieniędzy nie jest dużo. Plan pomocy gospodarce w wydźwignięciu się z kryzysu po COVID-19 nie uwzględnia wszystkich potrzeb wsi - ocenił. Jakby tego było mało, były minister wprost stwierdził, że w jego opinii tych środków jest "żenująco mało"! - Krajowy Plan Odbudowy zakłada, że na rolnictwo ma być przeznaczone jedynie 20 proc. całej puli. Na szczęście są to programy w trakcie przygotowania. Oczekuję, że tych pieniędzy będzie więcej - dodał stanowczo. Ardanowski podkreślił, że wieś powinna dostać z tej puli tyle pieniędzy, jaki procent społeczeństwa zajmują mieszkańcy obszarów wiejskich. - Jeżeli ktoś chce zastosować inne obiektywne kryterium, to chętnie go wysłucham. Ale uważam, że warunki życia mieszkańców wsi muszą się poprawić. Wierzę w to, że dzięki ciężkiej pracy możemy ponownie stać się pierwszym politycznym wyborem mieszkańców wsi - tłumaczył.

Express Biedrzyckiej - Jan Krzysztof Ardanowski: Powiedziałem prezesowi prosto w oczy, że „piątka” to chory pomysł

Ardanowski podkreślił, że prezydent Andrzej Duda "jest dzisiaj największym obrońcą rolnictwa i pragnie wywiązać się ze swoich zobowiązań". - Podczas jednej z rozmów z premierem Mateuszem Morawieckim zwróciłem uwagę, że nowe pomysły są bardzo ważne, bo sytuacja gospodarcza i rolna jest dynamiczna, ale nie możemy zapomnieć o tym, co już obiecaliśmy. Poprawienie systemu retencji, zmiany w systemie ubezpieczeń, tak aby chroniły rolników przed klęskami, udrożnienie rynku czy budowa portu do eksportu zbóż - to są te zadania, które trzeba potraktować priorytetowo. Trzeba też pomyśleć o nowych programach, rozwiązaniach - przekonywał.

Zobacz także: Duda wniósł TO do nowego domu na oczach żony. Padniesz, gdy dowiesz się, ile kosztowało!

Ardanowski odniósł się także do wstrzymania Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi prac nad tzw. piątką dla zwierząt. - Deklaracja resortu cieszy, bo to oznacza, że PiS ponownie zaczęło wsłuchiwać się w głos rolników. Liczę, że pomysł realizacji tego typu rozwiązań i lewicowych, ideologicznych postulatów już nigdy więcej się nie pojawi. Co więcej, chcę wierzyć, że to ostateczne wstrzymanie szkodliwego dla wsi projektu - powiedział Ardanowski. - W Polsce nie ma obecnie przeciwników prac nad poprawą dobrostanu zwierząt – stworzenia takich warunków hodowli, które w największym stopniu oddają ich naturalne środowisko lub w pełni zabezpieczają ich potrzeby życiowe. Niestety, ale tzw. piątka dla zwierząt nie była dokumentem nastawionym na poprawę losu zwierząt - dodał, deklarując przy tym, że jest gotowy - "podobnie jak i cała Rada ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP - włączyć się w prace nad nowym dokumentem, który nie tylko realnie podnosiłby warunki hodowli zwierząt, ale też rozwiązałby problemy, z którymi mierzy się wieś".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki