Emma Navarro i Iga Świątek zmierzyły się w 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Pekinie. Była to ich trzecia potyczka na poziomie WTA, a we wcześniejszych dwóch zdecydowanie lepsza była Polka. Co ciekawe, po raz pierwszy spotkały się już jako 17-latki w 2018 roku w Charleston, a Iga w niecałą godzinę wygrała 6:0, 6:2. Do ich drugiej konfrontacji doszło stosunkowo niedawno - na początku tego roku w ćwierćfinale Australian Open. Świątek ponownie nie dała szans rówieśniczce, wygrywając tym razem 6:1, 6:2. W Pekinie było jednak zupełnie inaczej.
Iga Świątek rozbrajająco szczerze o laniu od Emmy Navarro! To dlatego przegrała!
Emma Navarro - córka amerykańskiego miliardera
Na inny scenariusz liczył z pewnością Ben Navarro, ojciec Emmy i amerykański miliarder. Jego majątek jest wyceniany na ok. 3 miliardy dolarów. Mający włoskie korzenie biznesmen jest założycielem Sherman Financial Group, a także współwłaścicielem Credit One Bank. Za sprawą prywatnej spółki Beemok Capital inwestuje między innymi w tenisa - jest właścicielem turniejów WTA 1000 w Cincinnati i WTA 500 w Charleston, gdzie zresztą mieszka zarówno on, jak i Emma.
W ten bardziej prestiżowy turniej wpompował zresztą grube miliony dolarów, aby stworzyć jeden z najnowocześniejszych kompleksów tenisowych na świecie. W tym roku przeżył jednak w Cincinnati spory zawód, gdy jego córka sensacyjnie odpadła już w drugiej rundzie turnieju ze 124. wówczas tenisistką świata - Ellą Seidel. W kolejnych dniach to Iga Świątek błyszczała w stanie Ohio, w wielkim stylu wygrywając ostatni turniej przed US Open.
Szalone, co zrobiła Iga Świątek tuż po wygranej w Cincinnati! Drżała do samego końca
Kim jest Emma Navarro? Sukcesy pogromczyni Igi Świątek
Porażki ze Świątek nie oznaczały jednak, że Navarro to słaba tenisistka. Obecnie jest 17. w rankingu WTA, ale w szczytowym momencie była już nawet na 8. miejscu. Do tej pory grała w dwóch finałach turniejów WTA i oba wygrała - w 2024 r. w WTA 250 w Hobart oraz w marcu tego roku w WTA 500 w Meridzie. W turniejach Wielkiego Szlema może pochwalić się już półfinałem US Open (2024), ćwierćfinałem Wimbledonu (2024) i Australian Open (2025), a także 1/8 finału Roland Garros (2024).
Amerykanka krok po kroku przebijała się do światowej czołówki, mając wszystko, czego potrzeba do rozwoju kariery. Warto dodać, że jej dziadek Frank Navarro był zawodnikiem futbolu amerykańskiego i trenerem. Sport od zawsze był ważny w jej rodzinie, a po turnieju w Pekinie 24-latka już na pewno powróci do czołowej "15" rankingu WTA. Może nawet zbliżyć się do "10" w przypadku triumfu!
