Iga Świątek po wielkim triumfie na kortach Wimbledonu jest napędzona, aby walczyć o kolejne zwycięstwa wielkoszlemowych turniejów. Raszynianka będzie miała okazję sięgnąć po zwycięstwo na US Open, jednak tuż przed nowojorskim turniejem walczy o triumf w zawodach w Cincinnati.
Jedno zwycięstwo i walkower. Świątek zameldowała się w 1/8 finału
Polka w pierwszym spotkaniu zmierzyła się z Anastazją Potapową, którą pewnie pokonała w dwóch setach. W kolejnej rundzie 24-latka miała się mierzyć z Martą Kostiuk, ale niestety Ukrainka musiała zrezygnować z gry, a powodem jest kontuzja nadgarstka, której tenisistka doznała w Montrealu.
Iga Świątek była pod wrażeniem Ariany Grande! "Mam do niej naprawdę ogromny szacunek"
Nie jest tajemnicą, że Świątek jest wielką fanką Taylor Swift, co podkreślała wielokrotnie, a także udowadniała to chodząc na koncerty swojej idolki. Raszynianka na jednej z konferencji została wprost zapytana o filmową adaptację musicalu "Wicked", 24-latka w wymownych słowach odniosła się do jednej z głównych bohaterek - Ariany Grande.
- Wszystko mi się podobało. Przede wszystkim, zawsze byłam Swiftie (tak mówi się o fankach Taylor Swift - przyp. red.). Więc kiedy o Taylor było głośno w 2014 roku, Ariana także odnosiła sukcesy. Zawsze je porównywałam i bardziej przypadła mi do gustu twórczość Taylor. Nie słuchałam piosenek Ariany, nie obchodziło mnie to za bardzo. Ale kiedy zobaczyłam w "Wicked", jak znakomicie sobie poradziła, jak pracowała nad swoim głosem, jak osiągała te wszystkie wysokie dźwięki, czego wcześniej nie była w stanie zrobić. Ogólnie jej występ - taniec, aktorstwo - nie wiedziałam, że jest w stanie to zrobić. Prawdopodobnie ludzie, którzy śledzą jej karierę, o tym doskonale wiedzieli, ale ja byłam w szoku. Mam do niej naprawdę ogromny szacunek - powiedziała Świątek.
