Nieznana historia Adama Małysza ujrzała światło dzienne. Stało się to, gdy był nieprzytomny. Symbol stracony bezpowrotnie

2022-12-25 14:28

Adam Małysz niezmiennie od kilkudziesięciu lat pozostaje jednym z najpopularniejszych i najbardziej lubianych sportowców w Polsce. Zapracował sobie na to świetnymi i historycznymi wynikami w skokach narciarskich. Choć karierę zakończył dawno temu, kibice wciąż darzą go sympatią. Pamiętają również czasy, gdy Małysz nosił kolczyk. Teraz legenda wyjawiła, jak doszło do utraty tego symbolu.

Adam Małysz

i

Autor: Archiwum serwisu Adam Małysz

Adam Małysz przez wiele lat był najlepszym sportowcem w Polsce. Na początku XXI wieku, gdy biało-czerwonym kibicom brakowało sukcesów w innych dyscyplinach, "Orzeł z Wisły" zaczął odnosić największe sukcesy. Pierwszym z nich był triumf w Turnieju Czterech Skoczni w 2001 roku. Wówczas impreza ta cieszyła się ogromnym zainteresowaniem i prestiżem wśród fanów. Właśnie wtedy rozpoczęła się doskonale znana nam "Małyszomania".

Małysz wtedy stracił swój symbol. Nieznana historia

Był to moment, w którym o Małyszu mówiło się wszystko, a rywalizację w Pucharze Świata i innych zawodach oglądały setki tysięcy, a czasami miliony kibiców w Polsce. Fanom nie umykał żaden szczegół, a sam zawodnik przechodził na ich oczach przemiany. W pierwszych latach kariery Małysz nosił kolczyk w uchu. W pewnym momencie swoistego rodzaju symbol zniknął z wizerunku "Orła z Wisły". Po latach Małysz opowiedział, jak stracił kolczyk.

W rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem z portalu sport.pl zdradził, że wszystko stało się po bardzo groźnym upadku w Salt Lake City w 2004 roku. - Amerykanie mi go wyjęli, jak mnie brali nieprzytomnego na rezonans, zawinęli ten kolczyk w kawałek papieru toaletowego i mi go włożyli do kieszeni - zdradził prezes PZN. - Dowiedziałem się, że to był kolczyk, a nie zwykły kawałek papieru długo po tym, jak już popłynął do kanalizacji - wyjawił z uśmiechem legendarny skoczek narciarski.

Sonda
Czy Adam Małysz to najwybitniejszy polski skoczek w historii?
Piotr Żyła i jego show przed kamerami: Gdy ledwo żyję, jestem najbardziej zadowolony

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki