Spis treści
Był rok 2009. Obaj do pokonania mieli 763 stopnie, czyli 30 pięter. Radek Majewski i Piotr Rocki zrealizowali zakład, który zawarli na łamach "Super Expressu". Na szczyt Pałacu Kultury w Warszawie weszli spoceni jak po ciężkim meczu, ale wspólnie - z rękami uniesionymi w górę.
Wyścig na szczyt Pałacu Kultury. Legionista kontra piłkarz Polonii
Majewski z Polonii i Rocki z Legii założyli się o wynik derbów Warszawy. Majewski stawiał na wygraną Polonii, Rocki - Legii. Przegrany miał wbiec na ostatnie piętro najwyższego budynku w Warszawie - Pałacu Kultury (237 m). Ponieważ mecz zakończył się remisem 0:0, Pałac Kultury musieli zdobywać obaj...
Po krótkiej rozgrzewce przystąpili do wyścigu. Zaczęło się od walki wręcz, bo Rocki próbował... zepchnąć przyjaciela ze schodów (oczywiście w żartach)! Na szczęście Majewski utrzymał się na trasie i przeprowadził skuteczną pogoń. Ostatecznie obaj koledzy dotarli na szczyt wspólnie - w czasie 10 minut i 50 sekund.
Pałac Kultury ma 70 lat. Piłkarze spocili się, wbiegając na szczyt
- Podobno strażacy wbiegli kiedyś na Pałac w 4 minuty. Gdybyśmy walczyli jak podczas meczu, to dalibyśmy radę w jakieś 5 minut. A tak nawet zbytnio się nie zmęczyłem - relacjonował już na szczycie Pałacu Rocki.
- Jasne, a z kogo pot się leje strumieniami? - naśmiewał się ze starszego kolegi Majewski. - Mnie też trochę mięśnie popracowały. Bylibyśmy szybciej, ale jakiś ochroniarz zatrzymał nas w połowie drogi na... 6 minut! Oczywiście żartuję. Mam dobry humor, bo dziś po raz pierwszy jestem na szczycie Pałacu.
Drogę powrotną piłkarze pokonali już windą. Ucieszyło to głównie Rockiego, który próbował wcielić się w rolę... windziarza.
- Nie ma co, fajna fucha. Trzeba tu jeszcze kiedyś wrócić. Może założymy się jeszcze raz? "Maja" pewnie by się ucieszył, bo po dzisiejszym remisie chyba mu się apetyt wyostrzył - zakończył ze śmiechem Rocki.