W sobotę Kamil Grosicki rywalizował z Pogonią Szczecin przeciwko Cracovii (2:1), ale dobry humor po cennym zwycięstwie Portowców z drużyną z ligowej czołówki szybko opuścił ich kapitana. Niespełna 48 godzin później "Grosik" przekazał smutną wiadomość o śmierci babci.
Zdruzgotany Kamil Grosicki żegna zmarłą babcię. "Mieliśmy wyjątkową relację"
"Dziś odeszła moja ukochana Babcia. Od najmłodszych lat była dla mnie największym wsparciem. Opiekowała się mną, kiedy byłem małym chłopcem, uczyła życia swoją czułością i troską. Każdy wspólny obiad, który przygotowywała, każdy drobny gest, każda rozmowa, wszystko to zostanie ze mną na zawsze.
Była moim najwierniejszym kibicem. Oglądała każdy mój mecz, czy to w klubie, czy w reprezentacji, była na stadionach w Polsce, Anglii, Francji. Zawsze przy mnie, zawsze wierna. Mieliśmy wyjątkową relację. Była dla mnie wszystkim. Babciu, dziękuję Ci za wszystko. Twoja miłość i obecność będą mi towarzyszyć na każdym kroku" - pożegnał ją Grosicki w mediach społecznościowych. Do wzruszającego wpisu dołączył też jedno z ostatnich wspólnych zdjęć ze szpitala.
Niemcy zachwyceni reprezentantem Polski. Specjalne wyróżnienie, duży prestiż
Kibice szybko zareagowali na rodzinną tragedię wybitnego reprezentanta Polski. W komentarzach zamieścili liczne wyrazy współczucia oraz kondolencje. Wśród zasmuconych była też oczywiście żona Grosickiego, Dominika. Swoje wsparcie w trudnych chwilach przekazali mu internetowo również między innymi Łukasz Skorupski, Mateusz Borek czy Jacek Góralski.
Kapitan Pogoni w tych trudnych chwilach musi znaleźć w sobie siłę, aby przygotować się do hitowego meczu z Legią Warszawa. Już w czwartek, 30 października, Portowcy zagrają w stolicy w największym hicie 1/16 finału STS Pucharu Polski. Będzie to powtórka wielkiego finału ostatniej edycji, w którym Legia wygrała na PGE Narodowym 4:3.
