Kilka lat temu Włodzimierz Szaranowicz przeszedł na emeryturę i po ponad 40 latach pracy w TVP usunął się w cień. Zmusiła go do tego postępująca choroba Parkinsona, która utrudniała dalszą pracę w telewizji. Legendarny komentator musiał zwolnić w życiu codziennym. - Teraz gdy funkcjonuję na wolnych obrotach, jest w miarę w porządku. Jeśli gdzieś wychodzę, odzyskuję werwę w mówieniu, umysł działa lepiej - tłumaczył w rozmowie z Dariuszem Faronem z Wirtualnej Polski.
Wielki powrót Włodzimierza Szaranowicza! Aż łzy same cisną się do oczu
Włodzimierz Szaranowicz powrócił i znów przemówił
Lepsze samopoczucie 76-latka widać też po jego wzmożonej aktywności w przestrzeni publicznej. W maju zeszłego roku Szaranowicz wrócił do mediów w nowej roli - felietonisty. Cyklicznie publikował swoje teksty na łamach TVP Sport aż do igrzysk olimpijskich w Paryżu, a na nich został honorowym attache prasowym reprezentacji Polski! Po dłuższej przerwie pierwszy raz wystąpił publicznie, ale po IO ponownie usunął się w cień.
Pod koniec lutego zaskoczył fanów obecnością na wiosennej ramówce TVP, ale prawdziwy powrót zaliczył 1 września. Tego dnia po ponad roku przerwy opublikowano kolejny felieton Szaranowicza na stronie internetowej TVP Sport, a już dwa dni później pojawił się kolejny tekst legendy!
Włodzimierz Szaranowicz walczy z podstępną chorobą. Tak o niej opowiadał! "Przysiadł się dżentelmen"
Szaranowicz punktuje wykorzystanie AI w sporcie
Po felietonie dotyczącym kobiecego sportu, a zwłaszcza piłki nożnej kobiet, tym razem legendarny dziennikarz sportowy pochylił się nad wykorzystaniem AI w sporcie.
"A teraz – era sztucznej inteligencji. Obserwuję ją z dystansu, ale z uwagą. I coraz częściej pytam siebie: jak ona wpłynie na wielkie widowiska sportowe? Czy coś nam da? I czy czegoś nie odbierze?" - zastanawia się Szaranowicz. Najnowszy tekst 76-latka znajdziesz na stronie tvpsport.pl.