Iga Świątek i Jannik Sinner zostali triumfatorami tegorocznego Wimbledonu. Raszynianka w sobotę spisała się fenomenalnie, a swoją miażdżącą przewagę udowodniła w starciu z Amandą Anisimową. Natomiast włoski tenisista okazał się lepszy od Carlosa Alcaraza, pokonując Hiszpana 3:1. Tym samym udanie zrewanżował się za porażkę w finale French Open.
Burza wokół zwycięzców
Nie wszyscy się cieszą z takiego obrotu sprawy, ponieważ kilka miesięcy temu oboje mieli do czynienia z wpadkami na tle dopingowym. Zarówno Świątek, jak i Sinner zostali oczyszczeni z zarzutów, jednak nie wszyscy ze środowiska to w pełni zaakceptowali.
Nick Kyrgios nie gryzł się w język! Zrównał z ziemią Igę Świątek i Jannika Sinnera
Nick Kyrgios w rozmowie z "The Mirror" nie krył swojej frustracji względem zwycięzców Wimbledonu 2025. Tenisista od razu zaznaczył to w swojej wypowiedzi.
- Decyzja została podjęta, ale nie jest to dobry wizerunek dla sportu, że Świątek i Sinner grają w finale po zawieszeniach. To nie jest dobry obraz dla tenisa - powiedział.
Poza tym Australijczyk dodał wpis na portalu "X" w podobnym tonie i podał dalej komentarz Davida Mylesa.
- To absurdalne... testy wykazały obecność zakazanej substancji, więc powinno być dwuletnie zawieszenie - można przeczytać.
- Gratulacje dla clostebolu i trimetazydyny - wybrzmiał udostępniony dalej komentarz przez Kyrgiosa. Było to oczywiście nawiązanie do substancji, które zostały wykryte w organizmach obojga zwycięzców Wimbledonu.
Warto zaznaczyć, że zarówno Świątek, jak i Sinner zostali oczyszczeni z zarzutów i odbyli karę, która została na nich nałożona po wykryciu niedozwolonych środków.