- Mateusz Masternak został mistrzem Europy organizacji EBU w kategorii junior ciężkiej
- "Master" pokonał w Zakopanem już w siódmej rundzie Joela Djeko
- W ringu pięknie podziękował żonie. Zobacz zdjęcia zjawiskowej Darii Masternak w naszej galerii
Fenomenalny nokaut Mateusza Masternaka. Zdobył pas mistrza Europy
Mateusz „Master” Masternak po raz kolejny udowodnił swoją klasę. Polski pięściarz w efektownym stylu pokonał Joela Tambwe Djeko i sięgnął po tytuł mistrza Europy (EBU) w wadze junior ciężkiej podczas gali Nosalowy Dwór KnockOut Boxing Night 41 w Zakopanem.
Od pierwszych sekund pojedynku było jasne, że Masternak ma pełną kontrolę nad wydarzeniami w ringu. Polak konsekwentnie spychał przeciwnika do defensywy, narzucając własne tempo. W siódmej rundzie trafił Belga lewym prostym, po czym dołożył dwa mocne prawe w okolice skroni. Djeko upadł na deski i nie był w stanie kontynuować walki.
Wzruszające słowa Mateusza Masternaka po zdobyciu pasa mistrza Europy. Piękne słowa
– Wiedziałem, że Djeko ma słabe nogi, więc taktyka była prosta: atak i cofnięcie. To działało – on tracił ułamki sekundy, a ja to wykorzystywałem – tłumaczył po walce zadowolony Masternak, który po raz drugi w karierze zdobył pas mistrza Europy. Poprzednio dokonał tego w 2012 roku w Norymberdze, pokonując Juho Haapoję.
Piękna żona Mateusza Masternaka wspiera go w drodze na szczyt
Po walce 37-letni pięściarz nie krył wzruszenia. W emocjonalnym przemówieniu zwrócił się do swojej rodziny, której zadedykował zwycięstwo. – Dwadzieścia lat rozłąki, wyrzeczeń, pragnienia. Zawsze Daria stoi po prawej stronie mojego życia. Syn powiedział: „Tato, ściągnij go z planszy”. Zrobiłem to dla was – powiedział Masternak, zwracając się do żony i dzieci.
Daria Masternak stoi u boku polskiego pięściarza od początku jego kariery. Po pojedynku nie ukrywała wielkich łez wzruszenia, przyznając, że każdy pojedynek jej męża jest dla niej ogromnym stresem, a samo starcie z Djeko oglądała jednym okiem. Para nie szczędziła sobie czułości jeszcze w ringu. Nic dziwnego - oboje mają być z czego dumni!