Wideo
Pogoda
Quizy
Marta Lempart zaatakowała siedzibę PiS
Marta Lempart i jej współpracownicy postanowili zaprotestować pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Aktywiści Strajku Kobiet udali się na Nowogrodzką w Warszawie, gdzie przeprowadzili „akcję ostrzegawczą” przed mającymi się odbyć strajkami przeciwko zakazowi aborcji. W ramach akcji Marta Lempart oblała czerwoną farbą drzwi wejściowe do budynku. Następnie rozpoczęła monolog dotyczący kolejnych proponowanych zmian w kwestii aborcji w Polsce. - Nie będzie powodem do aborcji nawet to, że ciąża będzie pochodzić z przestępstwa, ani zagrożenie zdrowia. Będzie karanie kobiet więzieniem za aborcję - mówiła Marta Lempart przed siedzibą PiS. Nagle jej wypowiedź przerwał nieoczekiwany zwrot akcji.
Przeczytaj także: Dramat Marty Lempart. Podała wstrząsające szczegóły ze swojego życia: "Jestem w fatalnej sytuacji..."
Marta Lempart dostała łomot od sprzątaczki pod siedzibą PiS
Takiego obrotu spraw Marta Lempart na pewno się nie spodziewała! Nagle, gdy wygłaszała swój monolog, pod siedzibę PiS podeszła pani sprzątająca z wiadrem i miotłą w ręku. Gdy zobaczyła drzwi oblane farbą, nie wytrzymała. - Kto to tak zrobił?! - zapytała wyraźnie zdenerwowana sprzątaczka w kierunku Marty Lempart. - To ja zrobiłam - przyznała się szefowa Strajku Kobiet. - To niech pani umyje teraz! - wykrzyczała na to sprzątaczka. Z ust Marty Lempart padło jednak stanowcze "nie". Co stało się potem? Zobaczcie nagranie wideo poniżej!
Zobacz w galerii starcie Marty Lempart i pani sprzątającej pod siedzibą PiS w Warszawie - KLIKNIJ W ZDJĘCIE PONIŻEJ
