Beata Szydło

i

Autor: Artur Hojny/Super Express Beata Szydło

Beata Szydło roztrzęsiona po krakowskiej kolizji. Nie jest z nią najlepiej!

2019-08-20 6:20

Karetka pogotowia, policja, a nawet dwa wozy strażackie! Wszystkie te siły wkroczyły do akcji, kiedy Beata Szydło (56 l.) nabroiła na ulicach Krakowa. Była premier spowodowała kolizję i tylko cudem nikt nie ucierpiał. Skończyło się na mandacie i punktach karnych. – Bardzo to przeżyła, ale musi sobie z tym poradzić – relacjonuje nasz informator.

Noc z niedzieli na poniedziałek, niedługo przed północą. Beata Szydło jedzie ul. Zwierzyniecką w Krakowie. Jako kierowca włączą się do ruchu na alei Krasińskiego. I wtedy właśnie dochodzi do kraksy! – Podczas zmiany pasa ruchu z prawego na lewy doszło do kolizji z pojazdem, który najechał na auto kierowane przez 56-latkę – mówi „Super Expressowi” st. sierż. Anna Zbroja-Zagórska z małopolskiej policji.

W samochód byłej szefowej rządu uderzył 23-latek, który siedział za kółkiem Opla Combo. Było na tyle groźnie, że kierowca vana odbił się od auta Szydło i uderzył w słup oświetleniowy! – Cudem się schyliłem i tylko kolano rozciąłem – w rozmowie z TVN24 relacjonował mężczyzna.

Na miejscu wypadku błyskawicznie pojawił się minister infrastruktury Andrzej Adamczyk (60 l.). – Przyszedłem na miejsce już po wszystkim, chciałem pomóc. To wydarzyło się kilkaset metrów od siedziby PiS – relacjonuje nam Adamczyk. – Incydent wyglądał dość groźnie, ale na szczęście nikomu nic się nie stało – opowiada minister.

Służby nie mają wątpliwości, że to Beata Szydło zawiniła. Policjanci wystawili jej mandat w wysokości 450 zł i ukarali 6 punktami karnymi. Była premier bardzo przeżyła całą sytuację. – Coś takiego nigdy nie jest powodem do radości, nawet jeśli człowiek nie jest sprawcą, a ofiarą – mówi nam jeden ze współpracowników Szydło. – Bardzo ciężko zniosła całą sytuację. Musi jednak wrócić do siebie – dodaje.

Co była szefowa rządu robiła w Krakowie? Razem z najważniejszymi politykami PiS uczestniczyła w mszy przy grobie śp. pary prezydenckiej w krypcie św. Leonarda na Wawelu.