Cała Polska stanie się czerwoną strefą? Szumowski nie ma złudzeń

i

Autor: Sebastian Wielechowski/SUPER EXPRESS Cała Polska stanie się czerwoną strefą? Szumowski nie ma złudzeń

Czerwona strefa w całej Polsce? Szumowski nie ma złudzeń. WAŻNE słowa

2020-08-10 14:27

Od soboty w naszym kraju obowiązuje podział powiatów na zielone, żółte i czerwone. W tych ostatnich odnotowano w ostatnim czasie największy wzrost zakażeń, przez co wróciły tam dość surowe obostrzenia koronawirusowe. Póki co czerwonych powiatów jest 19, jednak sytuacja ta może ulec zmianie. Jak alarmował w poniedziałek w Programie 1 Polskiego Radia Łukasz Szumowski, niewykluczone, że przy dalszym ignorowaniu przez część społeczeństwa rządowych zaleceń, czerwoną strefą zostanie z powrotem cała Polska!

Przypomnijmy: od soboty w 19 powiatach w kraju obowiązują dodatkowe obostrzenia dot. zasad bezpieczeństwa, higieny i zachowania dystansu społecznego w przestrzeni publicznej. 9 z nich zostało zaliczonych do tzw. strefy czerwonej. Co to oznacza? Na terenach tych obowiązuje noszenia maseczek lub przyłbic wszędzie w przestrzeni publicznej. Wesela i inne imprezy rodzinne mogą się odbywać w grupie do 50 osób. Restauracje i gastronomia obowiązuje zasada zakrywania ust i nosa oraz maksymalnie 1 osoba na 4mkw. Kościoły i miejsca kultu religijnego mają limity maksymalnie 1 osoba na 4 mkw., do 150 osób na zewnątrz. W powiatach w czerwonej strefie w kinach zajęte może być 25 proc. miejsc. Parki rozrywki i wesołe miasteczka są nieczynne. Targi i konferencji nie odbywają się. Siłownie, kluby i centra fitness mają ograniczenie - 1 osoba na 10 mkw. Wydarzenia sportowe mogą się odbywać ale bez publiczności.

Zobacz: Wracają RADYKALNE obostrzenia. Maseczki nawet na zewnątrz! Wskazano KONKRETNE powiaty

W "Sygnałach dnia" Szumowski ze smutkiem przyznał, że w ostatnich dniach zwiększył się poziom transmisji poziomej, czyli zarażania się człowieka od człowieka. - Tutaj trzeba wyraźnie powiedzieć, że oprócz ognisk, też te mamy i też one oczywiście ogromną liczbę dodatnich wyników dorzucają, to zwiększyła się również ta transmisja pozioma. Jeszcze nie w sposób jakiś dramatyczny, ale się zwiększyła. Jeżeli na Pomorzu mieliśmy kilkanaście przypadków, a teraz mamy około 50, to pokazuje, że tam też to wzrasta. Jednak zmniejszone dystansowanie, brak maseczka, pewna beztroska i niestety wesela czy imprezy rodzinne czy kluby, które nie powinny działać, a działają, no to są ewidentne źródła, które rozsiewają - powiedział minister zdrowia.

Szumowski dodał, że w najbliższych dniach kluczowe jest utrzymywanie dystansu społecznego i zasad sanitarnych, gdyż to właśnie od tego będzie zależał dalszy przebieg epidemii. - Trudno powiedzieć co może się wydarzyć w Polsce w przeciągu najbliższych dni, to zależy od tego, czy rygory będą przestrzegane - ocenił. Zaznaczył przy tym, że obecnie problem koronawirusa jest "punktowy, ale to, czy rozniesie się na całą Polskę, to pytanie zasadnicze". - Im bardziej będziemy lekceważyć zasady sanitarne, tym jest większa szansa, że strefy czerwone będą się rozlewały na mapie, aż w końcu obejmą cały kraj i będziemy mieli dosyć istotne obostrzenia w całej Polsce - stanowczo zapowiedział Szumowski.

Sonda
Czy Łukasz Szumowski powinien ustąpić ze stanowiska ministra zdrowia?

Minister zdrowia został też zapytany o okładkę najnowszego numeru tygodnika "Sieci", na którego okładce zapytano, czy pandemia może być "wymyślonym spiskiem". Autorem tekstu jest Maciej Pawlicki, producent filmu "Smoleńsk", który w ubiegłym tygodniu chciał stanąć na czele TVP (ZOBACZ: Kim jest Maciej Pawlicki, nowy kandydat na prezesa TVP? RODZINA, kariera). - Mam trochę wrażenie, że ktoś pisze książkę raczej z gatunku fantastyki, no bo w tym spisku na pewno uczestniczyłoby około pięciuset tysięcy medyków, do tego podobno politycy, to kolejna grupa, może nie aż tak liczna, ale kilkuset osób i w tym wszystkim, rozumiem, minister zdrowia jak taki pająk skutecznie pociągający za sznurki pajęczyny. Do końca nie wiadomo w jakim celu, ale na pewno jakimś zbrodniczym - mówił ironicznie Szumowski. Później jednak dodał z powagą: - Jest to trochę obrażające choćby pamięć tych ponad 1800 osób, które zmarły i przypominam w sezonie grypowym, grypa nie jest tak brutalna i nie zabiera tylu osób z tego świata. Na koniec Szumowski zupełnie nie gryzł się już w język, gdyż stwierdził: - No powiem szczerze, że jak ktoś widzi takie spiski, to jest jakiś sygnał, żeby może jednak trochę zastanowić się nad swoim zdrowiem psychicznym...

Dr Paweł Grzesiowski: Szumowski eksperymentuje na organizmach Polaków [Super Raport]