Donald Tusk i Rafał Trzaskowski

i

Autor: Marcin gadomski, Paweł Jaskółka/SE Donald Tusk i Rafał Trzaskowski

Donald Tusk wygryzie Rafała Trzaskowskiego? "Jego miejsce jest pod Tuskiem"

2021-06-14 5:30

Niebawem ma dojść do spotkania byłego premiera Donalda Tuska z obecnym szefem PO Borysem Budką. W kuluarach spekuluje się, w jakim charakterze Tusk mógłby działać w PO? Niektórzy uważają, że Tusk powróci jako ciało doradcze Borysa Budki. Inni uważają, że były premier powinien wspomóc partię w wyborach prezydenckich, które odbędą się 2025 roku.

Wśród komentatorów rodzimej polityki słychać wiele odmiennych głosów na temat celowości powrotu Tuska na grunt krajowej polityki. Według redaktora "Do Rzeczy" Marcina Makowskiego ciężko znaleźć jeden konkretny powód. Dziennikarz wymienia ich wiele. Nie dając przy tym konkretnej odpowiedzi. Zapraszamy do czytania!

„Super Express”: – Donald Tusk wraca do Polski. Zamierza spotkać się z obecnym szefem PO Borysem Budką. Możemy spodziewać się przełomu i zażegnania impasu w PO?

Marcin Makowski: – Tuskowi będzie trudno sprostać oczekiwaniom, które rozbudził w swoich zwolennikach po enigmatycznym oświadczeniu wypowiedzianym 4 czerwca. Tak naprawdę jedynym przełomem, który można by nazwać „powrotem Donalda Tuska do polskiej polityki”, byłby hołd lenny Borysa Budki powierzającemu kierownictwo nad Platformą Tuskowi.

Co chce pan przez to powiedzieć?

– Kierownictwo byłoby podane jednoznacznie, na złotej tacy, a Rafałowi Trzaskowskiemu przypomniałoby się raz na zawsze, że jego miejsce jest pod Tuskiem i na ruchy typu Campus Polska Przyszłości czy Ruch Wspólna Polska nie ma zgody. Trzaskowskiego trzeba by, kolokwialnie mówiąc, „wykastrować”. Przynajmniej do emerytury Tuska. Nie ma „powrotu Tuska do polskiej polityki”, gdyby nie zasiadł on w kierownictwie PO. Wracając do pierwotnego pytania. Tak naprawdę nie wiemy, czego można spodziewać się po spotkaniu Tuska z Budką. Czy to będzie spisek wymierzony w Trzaskowskiego? A może panowie się porozumieją, gdzie wsadzić teraz Tuska – do Sejmu, a może do Senatu, a może do wyborów prezydenckich za trzy lata? Powrót Tuska i jego dotychczasowe niezdecydowanie rodzą wiele znaków zapytania. Czy Donald Tusk jest gotowy wziąć faktyczną odpowiedzialność, czy będzie tylko puszczał w eter wieloznaczne tweety i wywiady medialne? Kolejne pytanie to, czy jego powrotu chce jego własna partia.

– Mówi się, że Tusk mógłby doradzać Budce. Być może ta rola byłaby optymalna dla byłego premiera?

– Najbardziej prawdopodobny będzie scenariusz, w którym Donald Tusk stanie się takim bezpodmiotowym „autorytetem” dla środowisk liberalno-demokratycznych – kimś na wzór Lecha Wałęsy czy Leszka Balcerowicza. Ikona, która może podpowiedzieć, ale realnego wpływu na władzę mieć nie będzie, bo nie potrafiła znaleźć sobie w niej miejsca.

Rozmawiali Daniel Arciszewski i Sandra Skibniewska

Super Raport 11.06 (Goście: Michał Kamiński - wicemarszałek Senatu, gen. Grzegorz Gielerak - dyrektor WIM w Warszawie), Sedno Sprawy: Paweł Wdówik